- Jestem dobrej myśli i wierzę, że wygramy z Piastem. Straciliśmy już dużo punktów a mogliśmy być dużo wyżej w tabeli. Te dwa tygodnie oceniam na plus. Jest na pewno dużo ciężkiej pracy, ale to nam wychodzi na dobre. W poniedziałek każdy z nas odda serce i 200 proc. na boisku - mówi Michał Janota, pomocnik Korony.
Przyjście nowego trenera wniosło do zespołu wiele zmian natury taktycznej. Czy w związku z tym Janota będzie miał teraz inne zadania na boisku? - Trener zmienił ustawienie i gramy teraz jednym defensywnym i dwoma ofensywnymi pomocnikami. Mimo to każdy musi pracować zarówno w ataku jak również w obronie. Myślę, że jeśli wymienność na tych pozycjach będzie duża, to będą z tego korzyści.
Wielu kibiców zastanawia się, czy jest możliwe połączenie dotychczasowego zaangażowania i walki z nową filozofią jaką preferuje Pacheta. - Na pewno, ale nie będzie to od razu. Potrzeba trochę czasu, aż się zgramy, poznamy nową taktykę. To co robimy na treningach idzie w dobrym kierunku - powiedział gracz złocisto-krwistych.
- Powinniśmy zacząć grać swoje, to co nam trener przez te kilka dni powiedział. Grać w piłkę i cieszyć się z jej posiadania. Myślę, że z Cracovią było dobrze z naszej strony, ale to jest jeszcze za mało bo nie wygraliśmy tamtego meczu. Mieliśmy zbyt mało okazji do strzelenia gola i nad tym musimy ciężko pracować - zakończył Janota.