Mariusz Rumak: Przed nami trudne chwile

Lech Poznań rzutem na taśmę wygrał z Żalgirisem Wilno, ale to nie wystarczyło do awansu do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. Kolejorz szybko skończył przygodę z europejskimi pucharami.

W tym artykule dowiesz się o:

Lech Poznań musiał odrobić jednobramkową stratę z Wilna, ale przez długi okres czasu dość niespodziewanie przegrywał również w rewanżu. W końcówce udało się co prawda strzelić dwie bramki, ale na przechylenie szali awansu na swoją korzyść zabrakło czasu.

- Żeby wygrywać trzeba wykorzystywać swoje sytuacje. Myślę, że w tym meczu nie zabrakło ambicji i woli walki oraz zespołowości, tylko jakości w polu karnym. Być może była to kwestia nerwów, umiejętności, presji. Pewnie jakbyśmy wykorzystali co czwartą sytuację, to byśmy awansowali. Przed nami trudne chwile. Musimy patrzeć w przyszłość i przygotowywać się do rozgrywek ekstraklasy i Pucharu Polski, aby zagrać w europejskich pucharach jeszcze raz za rok - mówi Mariusz Rumak.

Gra poznaniaków rozkręciła się, gdy szkoleniowiec Kolejorza wprowadził Gergo Lovrencsicsa i Łukasza Teodorczyka, a nieco później również Bartosza Ślusarskiego. Kibice zmian domagali się już wcześniej i byli zdziwieniu, że nie zostały one przeprowadzone w przerwie. Po meczu Rumak przyznał, że powinien podjąć taką decyzję. - Miałem taką myśl. Dałem jednak jeszcze chwilę tym piłkarzom, ale później trzeba było podjąć ryzyko i zagraliśmy przynajmniej w teorii bardzo ofensywnie. Niestety zabrakło nam czasu na strzelenie trzeciej bramki - dodaje.

Lech szybko zakończył swoją przygodę z Ligą Europejską i teraz musi skupić się na rozgrywkach krajowych. Najbliższe dni w poznańskiej drużynie na pewno będą bardzo nerwowe. - Musimy więc wziąć się do pracy. Nie opowiadać pięknych historii tylko pracować. Jeżeli nie pracujesz, to nie masz efektów. Przy graniu co trzy dni nie było zbyt dużo zajęć treningowych i jedynym środkiem dotarcia do zawodników była rozmowa i analiza. Teraz pewnie wiele osób nieprzychylnych Lechowi będzie kąsać, ale my musimy być twardzi i zagrać dobry mecz z Koroną - zakończył szkoleniowiec Kolejorza.

Komentarze (43)
avatar
sko
10.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczy że lech zremisuje i po Rumaku . Ja już nie pójdę na lecha dopóki będzie ten WFfista 
jarekz
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W pierwszej części "Schreka",królewna Fiona nazwała Osła Rumakiem.a on w to, prawie uwierzył... 
avatar
agrafka
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Panie trenerze" już dziękujemy! kompletny brak pomysłu i koncepcji na grę dla tej drużyny. A po za tym najpierw trzeba mieć osiągnięcia a później wypowiadać się jak "znawca "futbolu i treners Czytaj całość
river
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Rumak to była ambicja i wola walki ? Lech gra obecnie jakąś żenade i po każdym takim meczu wciąż to samo trzeba to zrobić czy tamto itd. Tylko piłkarze tego nie zrobią bo są całkowicie be Czytaj całość
avatar
themon31
9.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ten mecz to ustawka jak nic ht ft 2/1 ci co graja u buka wiedza o czym pisze,a Lechowi wychodzi na to ze nie zalezalo na pucharach az dziwne majac takich kibicow