Znany z boisk I ligi bramkarz walczy o angaż w zespole beniaminka od czwartku. Zadanie ma jednak niełatwe. Wraz z byłym piłkarzem m.in. GKS-u Katowice, o miejsce między słupkami ROW-u Rybnik stara się także czterech innych testowanych zawodników.
Na poniedziałkowych zajęciach obecni byli Czech, Antonin Bucek, grający ostatnio w Baniku Sokolov, a także Grzegorz Wnuk z MKS Kluczbork, Marcin Skrzeszewski z Cracovii oraz Marcin Michalak, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Ruchu Zdzieszowice.
Mimo dużej konkurencji, Maciej Budka jest pozytywnie nastawiony do rywalizacji. - Myślę, że tutaj na pewno mam większe szanse na grę. Trzeba spróbować i podjąć wyzwanie - mówi 26-latek.
Konkurentów już jednak ubyło. Zabrakło Dastina Majchrzaka z UKS Ruch Chorzów, Kamila Tomiuka i Mirosława Kuczery, który przechodzi testy w Polonii Bytom. W kadrze, znalazło się natomiast miejsce dla Marcina Musioła i Daniela Kajzera, podstawowego gracza rybnickiej drużyny w ubiegłym sezonie.
Budka powalczy teraz o miejsce w ekipie beniaminka. Wcześniej podziękowano mu za współpracę w Niecieczy. - Klub postanowił, że po czterech latach rozstaniemy się. Do Termaliki przyszedł Grzegorz Kasprzik, także on będzie rywalizował o miejsce w bramce z Sebastianem Nowakiem - przewiduje testowany w Energetyku ROW Rybnik bramkarz.
W ciągu ostatnich dwóch sezonów w Termalice Bruk-Bet Nieciecza, Maciej Budka w meczach o ligowe punkty wystąpił tylko kilka razy, ale nie uważa, że był to czas stracony. - Cały czas walczyliśmy o ekstraklasę. Jeżeli dostawałem szansę, to wydaje mi się, że w pewien sposób ją wykorzystywałem, ale Sebastian jest bardzo dobrym bramkarzem i ciężko było wygrać z nim rywalizację - przyznaje zawodnik.
Przyszłość 26-letniego golkipera ma wyjaśnić się w najbliższych dniach. - Nie rozmawiałem z prezesem o kontrakcie. Na razie jestem z paroma innymi chłopakami w czasie testów i do środy powinno się wszystko wyjaśnić - zapowiada Budka.