W najbliższym czasie trener Marek Kamiński sprawdzi umiejętności wszystkich dotychczasowych zawodników zielonych, graczy wracających z wypożyczeń, a także Michała Ciarkowskiego, który przyjechał do Poznania po rocznej przerwie (ostatnio reprezentował barwy Motoru Lublin).
- Miło jest ponownie pojawić się w stolicy Wielkopolski. Aktualnie mam status wolnego zawodnika i chciałbym się przekonać, czy mam szansę na występy w Warcie. Jest taki temat, a najbliższe dni dadzą ostateczną odpowiedź - oznajmił Michał Ciarkowski.
Niespełna 24-letni pomocnik zalicza drugie wejście do ekipy z Drogi Dębińskiej, lecz okoliczności są podobne jak przed rundą wiosenną sezonu 2010/2011. - Zarówno wtedy, jak i teraz tworzy się nowy zespół. Będziemy grać wprawdzie ligę niżej, ale to w żaden sposób nie wpływa na moje nastawienie. Chciałbym zostać w stolicy Wielkopolski. Wszystko zależy od tego jak się będę prezentował. Decyzję podejmie trener - dodał.
"Ciara" przyznał, że mimo gry w Motorze śledził wyniki zielonych. - Szkoda, że nie mogłem tu wrócić wcześniej. Przykro też było patrzeć na wiosenne porażki. Mam jednak nadzieję, że powstanie coś nowego i Warta zawita przynajmniej na poziom I-ligowy. Na to po prostu zasługuje.
Już w środę Ciarkowski, a także inni piłkarze poznaniaków zostaną sprawdzeni w pierwszym spotkaniu sparingowym. Tego dnia spadkowicz z I ligi zmierzy się w "ogródku" z Jagiellonią Białystok.