Benzema na celowniku AC Milan
Francuskie media informują, że AC Milan w trakcie przyszłego, letniego okienka transferowego będzie chciał pozyskać napastnika Olympique Lyon Karima Benzemę. Dziennik Le Parisien donosi, że dyrektor generalny włoskiego klubu Ariedo Braida już kilkakrotnie był w Lyonie i obserwował na Stade Gerland utalentowanego Francuza.
20-letni Benzema po zakończeniu sezonu 2007/08 znalazł się na celowniku kilku czołowych europejskich klubów, ale zdecydował wtedy, że nie chce jeszcze odchodzić z Lyonu. Włodarze zespołu Les Gones mogą mieć jednak problem z zatrzymaniem go w drużynie na kolejny sezon.
Nowi piłkarze w PSG
Włodarze Paris Saint Germain poinformowali na oficjalnej stronie klubu, że do ich drużyny dołączyli czterej nowi piłkarze. Wszyscy zawodnicy mają po 15 lat i są wychowankami akademii piłkarskiej INF Clairefontaine, w której szkolił się m.in. Thierry Henry.
Na Parc des Princes przenieśli się bramkarz Alphonse Areola, pomocnicy Abdelrafik Gérard i Philtzgérald Mbaka oraz skrzydłowy Jason Bli.
Baup zadowolony ze zwycięstwa
Aż do 6. kolejki musieli czekać piłkarze FC Nantes na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. W sobotę podopieczni Elie Baupa pokonali u siebie Valenciennes 2:0 i opuścili ostatnią lokatę w tabeli Ligue 1. 53-letni szkoleniowiec liczy na to, że ten sukces zapoczątkuje lepszy okres dla jego podopiecznych.
- Przed meczem mówiliśmy sobie, że musimy go koniecznie wygrać. Udało nam się osiągnąć ten cel. To zwycięstwo zmotywuje nas do dalszej pracy. Mamy wiele do zrobienia, ale nabieramy pewności siebie - powiedział Baup.
Antonetti: Mieliśmy szczęście
Trener OGC Nice Frederic Antonetti przyznał, że jego zespół nie zasłużył na remis w spotkaniu z Le Mans. Na Stade du Ray gospodarze prowadzili po 30 minutach 2:0, ale później całkowicie oddali inicjatywę rywalowi i byli tłem dla piłkarzy Le Mans. Ostatecznie udało im się jednak utrzymać korzystny rezultat, mecz zakończył się wynikiem 2:2.
- Nie straciliśmy dwóch punktów, lecz zyskaliśmy jeden, ponieważ Le Mans zasłużyło na zwycięstwo. Trzeba być szczerym i obiektywnym, mieliśmy szczęście, że udało nam się strzelić dwa gole i w drugiej połowie byliśmy w komfortowej sytuacji. Po przerwie popełnialiśmy wiele fauli i brakowało nam koncentracji. Wyciągniemy z tego meczu odpowiednie wnioski - przyznał Antonetti.
Cana rozczarowany
W niedzielę Olympique Marsylia bezbramkowo zremisował na własnym stadionie z AS Monaco. Niezadowolony z tego rezultatu jest Lorik Cana, kapitan drużyny OM uważa, że jego zespół był lepszy od rywala i powinien wywalczyć w tym pojedynku trzy punkty.
- Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Nie był to w naszym wykonaniu wielki mecz, ale zagraliśmy dobrze. Nie udało nam się jednak stworzyć dostatecznego zagrożenia pod bramką AS Monaco. Potrzebowaliśmy tylko jednego gola i biorąc pod uwagę drużynę jaką dysponujemy, powinniśmy być w stanie wygrywać takie spotkania - uważa 25-letni pomocnik.
Le Guen niezadowolony z postawy piłkarzy PSG
Trener Paris Saint Germain Paul Le Guen przyznał, że jest zirytowany i sfrustrowany po porażce z AS Saint Etienne. Zespół ten przeżywa na początku sezonu wyraźny kryzys, a przed konfrontacją z PSG zanotował trzy porażki z rzędu. 44-letni szkoleniowiec po tym spotkaniu nie szczędził słów krytyki swoim podopiecznym.
- Nie zrobiliśmy wszystkiego co w naszej mocy, aby wygrać ten mecz. Popełniliśmy wiele prostych, technicznych błędów i za często traciliśmy piłkę. Strata szansy na zwycięstwo w taki sposób zawsze jest irytująca i frustrująca - nie ukrywa Le Guen.
Roussey: Wygraliśmy w dobrym stylu
Całkowicie odmienny nastrój panuje natomiast po ważnym zwycięstwie w obozie AS Saint Etienne. Trener Laurent Roussey uważa, że w poprzednich spotkaniach jego podopiecznym często brakowało szczęścia i nie ukrywa, że dla jego zespołu ogranie PSG było niezwykle istotne.
- W naszej sytuacji musieliśmy wywalczyć trzy punkty. Udało nam się wygrać ten mecz w dobrym stylu, jestem usatysfakcjonowany. Na początku sezonu nie zdobywaliśmy punktów, ale graliśmy nieźle, choć brakowało nam efektywności. Wciąż możemy jednak dać z siebie więcej i musimy kontynuować naszą pracę - powiedział Roussey.