Śląsk Wrocław nie otrzymał licencji na występy w europejskich pucharach. We Wrocławiu starają się teraz zrobić wszystko, aby po odwołaniu taką otrzymać. Miasto Wrocław wydawało w poniedziałek specjalne oświadczenie.
Treść oświadczenia:
[i]Pomiędzy dwoma głównymi akcjonariuszami spółki WKS Śląsk Wrocław SA toczą się negocjacje dotyczące przyszłej struktury właścicielskiej. Negocjacje te są trudne i mogą być długotrwałe. Niezależnie od tego obaj akcjonariusze zgodnie pragną zapewnić, że nie doprowadzą do utraty płynności finansowej przez WKS Śląsk Wrocław.
[/i]
I w tym miejscu pojawia się problem. Pod oświadczeniem jest bowiem podpis Włodzimierza Patalasa, członka Rady Nadzorczej Śląska z ramienia miasta oraz... puste miejsce zostawione na podpis mecenasa Józefa Birki, przedstawiciela Zygmunta Solorza. - W piątek poszło pierwsze pismo podpisane przez pana prezesa Waśniewskiego, że nie zgadzamy się z decyzją Komisji Licencyjnej. W tej chwili przygotowujemy uzasadnienie. Jednym z takich uzasadnień będzie oświadczenie, które podpisze dwóch właścicieli czyli zarówno pełnomocnik spółki, pan Józef Birka i oczywiście również my jako współwłaściciele. Mamy nadzieję, że to oświadczenie powinno wystarczyć Komisji Odwoławczej. Ono było konsultowane z przedstawicielami z Warszawy - powiedział Patalas.
- To oświadczenie jest przygotowane przez nas. Zostało już podpisane przeze mnie z upoważnienia prezydenta i zostało wysłane do pana Birki. Czekamy teraz na jego decyzję - dodał.
Chociaż na oświadczeniu brak podpisu mec. Birki, to miasto ma nadzieję, że taki jednak się pojawi. - Rozmawiałem z panem Birką, że takie oświadczenie prześlemy. Powiedział, że będą to rozpatrywać i mam nadzieję, że niebawem będę miał odpowiedź. Myślę, że to jest dość poważne oświadczenie. Za takie słowa trzeba jednak brać odpowiedzialność. Jak będą dwa podpisy, to myślę, że ta odpowiedzialność musi być - zaznaczył członek Rady Nadzorczej Śląska z ramienia miasta.
Wszystko wskazuje też na to, że niebawem miasto Wrocław przejmie piłkarski Śląsk! - Ostatnio było pismo skierowane przez pana Solorza do pana prezydenta o możliwości spotkania. Jeżeli takie pismo przyszło, to znaczy, że może nastąpi jakiś zwrot. Planowane jest takie to spotkanie - powiedział Patalas.
- Dochodzi do takich rozmów z których wynika, że jednak miasto przejmie Śląsk Wrocław. Jeżeli tak się stanie, to płynność finansowa na pewno zostanie zachowana. Są prowadzone rozmowy z odpowiednimi osobami, które prawdopodobnie wejdą jako nowi akcjonariusze. Dopuszczamy, że będzie to więcej firm niż jedna. Jeżeli będziemy zdobywać akcjonariuszy, to zrobimy to bardzo szybko - podkreślił.