W Śląsku Wrocław wiele ostatnio się dzieje i paradoksalnie mało kto zwraca uwagę na spotkanie z Wisłą Kraków. Oto bowiem po niedawnej porażce w Gliwicach Stanislav Levy zwymyślał swoich piłkarzy od "pozorantów", co było w mediach "wałkowane" przez kilka dni. Potem wrocławianie za porozumieniem stron rozwiązali kontrakt z Cristianem Omarem Diazem, by nieco później dowiedzieć się, że licencję na kolejny sezon w T-Mobile Ekstraklasie owszem dostaną, ale taką uprawniającą do gry w europejskich pucharach już nie. Dzień przed spotkaniem z Białą Gwiazdą czeski szkoleniowiec ogłosił także, że w kolejnym sezonie w Śląsku nie zostanie Rok Elsner, czyli specjalista od prestiżowych i przy okazji efektownych goli. To ten zawodnik niemal rok rok popisał się celnym strzałem do bramki Wisły w Krakowie. Jak się później okazało, ten gol dał zielono-biało-czerwonym mistrzostwo Polski. - Musimy się koncentrować na meczu z Wisłą Kraków. Powinniśmy zrobić wszystko, aby zespół był na sto procent skoncentrowany na tym spotkaniu z drużyną z Krakowa - podkreśla na każdym kroku Stanislav Levy. On wie, że wokół jego drużyny dzieje się wiele i niekoniecznie jest to związane z końcówką sezonu ligowego.
Aktualni jeszcze mistrzowie Polski w tabeli plasują się na piątym miejscu ze stratą jednego punktu do Piasta Gliwice. Wrocławianie oczywiście marzą o zajęciu miejsca na pudle na koniec sezonu, ale nie będzie to łatwe. - Będzie bardzo trudno odzyskać trzecie miejsce, bo zagramy z czterema bardzo wymagającymi przeciwnikami. Niezmiernie ciężko będzie osiągnąć ten cel, ale jesteśmy drużyną, która potrafi wygrywać z takimi rywalami, więc to jest promyk nadziei dla nas - mówi sam kapitan zespołu, Sebastian Mila. Przed WKS-em bowiem starcia z Wisłą, Jagiellonią oraz prawdziwy deser - potyczki z Lechem Poznań i Legią Warszawa.
Najpierw jednak już w piątek zielono-biało-czerwoni podejmować na własnym stadionie będą krakowską Wisłą, którą niedawno wyeliminowali w półfinale Pucharu Polski. W tym spotkaniu żaden z piłkarzy Śląska nie będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek. Aż sześciu zawodników WKS-u ma jednak na swoim koncie po trzy kartki tego koloru, zatem każde kolejne napomnienie będzie oznaczało dla nich mecz przerwy. Czyżby więc pół zespołu z Wrocławia miało się wykartkować przed potyczką w Białymstoku z Jagiellonią? W meczowej osiemnastce najprawdopodobniej znajdzie się Marian Kelemen oraz zawodnicy, którzy odnieśli kontuzje w ostatnim meczu - Marcin Kowalczyk i Rafał Grodzicki. Uraz wyklucza natomiast występ Przemysława Kaźmierczaka. Zabraknie też, o czym już wspominaliśmy, Cristiana Diaza i Roka Elsnera.
Dla Wisły ten sezon już od dawna jest stracony. W Krakowie zajmują się teraz poszukaniem młodych polskich zawodników, którzy odmieniliby wizerunek tego zespołu. W ostatnich tygodniach liderem drużyny Tomasza Kulawika został jednak Emmanuel Sarki. Boczni obrońcy WKS-u będą mieli więc sporo roboty i jednocześnie muszą uważać, bo chwila nieuwagi może sprawić, że pomocnik dołoży do swojego dorobku kolejną asystę lub bramkę. W zespole Wisły po meczu przerwy do kadry powraca Cezary Wilk, natomiast tylko jeden piłkarz jest zagrożony pauzą - trzy żółte kartki w obecnych rozgrywkach ujrzał już Michał Chrapek. W potyczce we Wrocławiu nie zagra Patryk Małecki, który ze względu na kłopoty rodzinne opuścił zespół na kilka dni. Poza nim przeciwko Śląskowi nie wystąpi Michał Szewczyk, który naciągnął mięsień dwugłowy, a na kłopoty zdrowotne narzeka Radosław Sobolewski. Sezon z głowy ma już też Michał Czekaj. Kulawik ma więc spory ból głowy jak zestawić wyjściowy skład swojej ekipy.
Śląsk spotykał się z Wisłą 65 razy. Bilans meczów to 28 zwycięstw Śląska, 14 remisów i 23 wygrane Wisły. W samym jednak Wrocławiu obie drużyny mierzyły się 33 razy. Śląsk wygrał 18 meczów, 7 zremisował i przegrał 8. Jak będzie tym razem? Czy Wisła weźmie rewanż na rozbitym psychicznie zespole aktualnych wciąż mistrzów Polski?
Śląsk Wrocław - Wisła Kraków / pt. 17.05.2013 godz. 20.45
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Ostrowski, Kokoszka, Grodzicki, Wasiluk - Kowalczyk, Stevanović - Sobota, Mila, Ćwielong - Więzik.
Wisła Kraków: Miśkiewicz - Stolarski, Głowacki, Uryga, Burliga - Sarki, Wilk, Chrapek, Garguła, Boguski - Sikorski.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT