W najgorszej sytuacji jest Inter Mediolan. Jego dwumecz z Tottenhamem Hotspur miał być wyrównany, tymczasem na White Hart Lane Włosi polegli aż 0:3. Teraz czeka ich potyczka u siebie, ale żeby awansować muszą się wspiąć na wyżyny. Koguty mają solidną zaliczkę, poza tym - mimo ostatniej ligowej porażki z Liverpoolem FC - są w gazie i pokonanie ich różnicą trzech goli może się okazać zadaniem niewykonalnym.
Nieco mniejsze straty ma do odrobienia Zenit Sankt Petersburg. Tydzień temu ekipa Luciano Spallettiego doznała niespodziewanej przegranej z FC Basel 0:2 i na Stadionie Pietrowskim musi zaatakować od 1. minuty. Równie ciężko będzie mieć Viktoria Pilzno. Rewelacja tegorocznej edycji uległa u siebie Fenerbahce Stambuł 0:1. Czy jest w stanie zwyciężyć na wyjeździe? Wydaje się, że tak, bowiem Turcy nie będą mieć wsparcia kibiców (mecz odbędzie się przy pustych trybunach). Publiczności zabraknie też na Stadio Olimpico, choć akurat Lazio nie stoi pod ścianą. Powód? W ubiegły czwartek zespół z Rzymu wygrał w Stuttgarcie z VfB 2:0. Tylko kataklizm mógłby mu odebrać udział w ćwierćfinale.
Najciekawiej powinno być na Stamford Bridge. Steaua Bukareszt pojedzie tam z jednobramkową zaliczką, ale jeśli zdoła przełamać defensywę The Blues po raz kolejny, wówczas Anglicy będą musieli trafić do siatki aż trzykrotnie. To będzie bardzo ciekawy egzamin dla Łukasza Szukały. W przypadku dobrego występu obrońca rumuńskiej drużyny może się zbliżyć do gry w reprezentacji Polski. Faworytem pozostają jednak londyńczycy. Ekipa Rafaela Beniteza ma za sobą bardzo dobry występ przeciwko Manchesterowi United w Pucharze Anglii i jeżeli utrzyma formę z niedzieli, to raczej wyeliminuje Steauę.
W dość dobrej sytuacji jest Newcastle United. Sroki przywiozły bezbramkowy remis ze Stadionu Łużniki i u siebie w starciu z Anży Machaczkała będą faworytem. Nieco mniej szans na awans daje się drużynie Dariusza Dudki. Powód? Levante UD czeka spotkanie wyjazdowe z rywalem, który w poprzedniej fazie wyrzucił za burtę Atletico Madryt. W tym kontekście rezultat 0:0 u siebie nie jest dla Hiszpanów zbyt korzystny.
Trudne zadanie przed Girondins Bordeaux. Zespół Ludovika Obraniaka musi odrobić stratę z Lizbony, gdzie uległ Benfice 0:1. Francuzi mogą być jednak umiarkowanymi optymistami. W niedzielę przełamali niemoc w Ligue 1 i pokonali SC Bastia 1:0. Jeśli powtórzą ten rezultat w Lidze Europejskiej, zagwarantują sobie dogrywkę.
1/8 FINAŁU LIGI EUROPEJSKIEJ (MECZE REWANŻOWE):
Rubin Kazań - Levante UD / godz. 18.00
pierwszy mecz: 0:0
Zenit Sankt Petersburg - FC Basel / godz. 18.00
pierwszy mecz: 0:2
Inter Mediolan - Tottenham Hotspur / godz. 19.00
pierwszy mecz: 0:3
Fenerbahce Stambuł - Viktoria Pilzno / godz. 21.05
pierwszy mecz: 1:0
Girondins Bordeaux - Benfica Lizbona / godz. 21.05
pierwszy mecz: 0:1
Newcastle United - Anży Machaczkała / godz. 21.05
pierwszy mecz: 0:0
Lazio Rzym - VfB Stuttgart / godz. 21.05
pierwszy mecz: 2:0
Chelsea Londyn - Steaua Bukareszt / godz. 21.05
pierwszy mecz: 0:1
C`mon Chelsea!