W grupie E najwięcej zależy od postawy mistrza Włoch. Jeśli Juventus zagra na sto procent możliwości i nie będzie popełniał błędów w defensywie, powinien nie mieć problemów z wywalczeniem przynajmniej jednego "oczka" w Doniecku. - Przed nami niesamowicie ważny mecz. Musimy zagrać z determinacją, złością i bezwzględnością. Trzeba zrobić wszystko, aby nasz europejski sen trwał dalej - mobilizuje zawodników prezydent Andrea Agnelli. - Wiemy, że podział punktów nam wystarcza, ale na pewno nie będzie to pojedynek remis. Takie rozwiązanie byłoby zbyt ryzykowne dla obu drużyn - zapowiada pomocnik Claudio Marchisio. - Z naszego punktu widzenia wszystkie rozmowy o remisie nie mają sensu. W Juventusie zawsze gra się o 3 "oczka". Nie wiem, jak to wygląda w Szachtarze, w każdym razie jestem przekonany, że Ukraińcy chcą pozostać w fotelu lidera - tłumaczy Andrea Pirlo.
Antonio Conte nie może skorzystać z usług Marchisio (od 1. minuty prawdopodobnie zastąpi go Paul Pogba) Lucio oraz Nicklasa Bendtnera. Wśród gospodarzy zabraknie jednego z najlepszych zawodników Luiza Adriano, który został zawieszony przez UEFA za strzelenia gola sprzecznego z zasadą fair play w pojedynku z FC Nordsjaelland, a także Tomasa Hubschmana. - Szachtar zawsze gra o zwycięstwo, jeśli padnie remis będzie to oznaczało, że los tak chciał i takie było przeznaczenie - uspokaja fanów Chelsea, którzy mocno liczą na Henricha Mchitarjana i spółkę, Mircea Lucescu.
Na Stamford Bridge z niecierpliwością oczekiwać będzie się na wieści z Donbas Arena, ale by wynik ukraińsko-włoskiej rywalizacji miał dla The Blues jakiekolwiek znaczenie, Chelsea musi pokonać mistrza Danii. Na placu gry na pewno nie pojawią się John Terry i Frank Lampard, którzy wracają do zdrowia po kontuzjach. - Najważniejsze jest, byśmy potrafili skupić się na naszym meczu. Zawodnicy wiedzą, że wygrana jest nas obowiązkiem i są dobrze przygotowani - zapewnia Rafael Benitez, który przygodę z londyńczykami rozpoczął od dwóch remisów i porażki 1:3 z West Ham United. - Musimy wyciągnąć wnioski z tego ostatniego meczu tak, by podobny scenariusz już się nie powtórzył. Mimo niekorzystnego rezultatu widziałem wiele pozytywów w grze drużyny - przekonuje Hiszpan.
W grupie G historyczne osiągnięcie może stać się udziałem Leo Messiego. Argentyńczyk w 2012 roku strzelił już 84 gole i tylko jednego trafienia brakuje mu do wyrównania rekordu wszech czasów Niemca Gerda Muellera dokładnie sprzed 40 lat! Najlepszy piłkarz świata ma wystąpić w podstawowym składzie w pojedynku z Benfiką, chociaż Duma Katalonii zagra tylko o prestiż. - Leo miał już okazję do odpoczynku w zeszłym tygodniu, gdy rywalizowaliśmy z Alaves, a poza tym on zawsze chce grać. Nie mam zamiaru odbierać mu tej możliwości - zapowiada Tito Vilanova. Na murawie Camp Nou prawdopodobnie nie pojawią się natomiast Xavi, Andres Iniesta, Cesc Fabregas, Pedro Rodriguez i Jordi Alba. - Czy odpuścimy Benfice? Nie, zagramy o zwycięstwo, jak zawsze w Lidze Mistrzów - tłumaczy szkoleniowiec Blaugrany. - Obawiamy się nieco napastników Benfiki, duet Aimar - Cardozo ma ogromne umiejętności - ostrzega Gerard Pique.
Celtic wyeliminuje Benfikę tylko wówczas, gdy wywalczy więcej puntów w konfrontacji ze Spartakiem niż Portugalczycy przeciwko Barcelonie. Szkotów, którzy nieoczekiwanie wygrali w Moskwie 3:2, czeka stosunkowo łatwe zadanie, ponieważ zespół Walerija Karpina (zastąpił zdymisjonowanego Unaia Emery'ego) nie ma już szans nawet na awans do Ligi Europejskiej. - Przed rozpoczęciem rywalizacji nie dawano nam prawie żadnych szans, a Benfica i Spartak nie traktowały nas poważnie. Wywalczenie przepustek do najlepszej "16" byłoby wspaniałym osiągnięciem. Musimy tylko wygrać, bo o formę Barcelony jestem spokojny - tłumaczy pomocnik Kris Commons. Neil Lennon, który musi radzić sobie bez Victora Wanyamy i Scotta Browna, w bramce wystawi tradycyjnie Frasera Forstera, podczas gdy Łukasz Załuska usiądzie na ławce.
W grupie F wiadomo już, że BATE Borysów przejdzie do 1/16 finału Ligi Europejskiej, a o Puchar Europy w fazie pucharowej powalczą Bayern i Valencia. Niemcy będą rozstawieni w losowaniu, jeśli pokonają mistrza Białorusi, z którym w 2. kolejce sensacyjnie przegrali 1:3. - Chcemy się zrewanżować - mówi krótko Philipp Lahm. - Cel jest jeden - wygranie grupy. Musimy być jednak ostrożni, bo nasi rywale bardzo dużo biegają i walczą o każdy centymetr boiska - ostrzega Jupp Heynckes, który prawdopodobnie pośle do boju najsilniejszą jedenastkę. Hiszpanie z kolei rozegrają pierwszy pojedynek pod wodzą Ernesto Valverde, który zastąpił Mauricio Pellegrino po ligowej porażce 2:5 z Realem Sociedad.
O ostatnie miejsce w 1/8 finału rywalizują Galatasaray i Cluj. Zdecydowanie bliżsi celu są Turcy, którzy mają lepszy bilans bramkowy od Rumunów i łatwiejszego przeciwnika. - Braga przed rozpoczęciem rywalizacji w grupie uchodziła za jednego z jej faworytów. Z pewnością jest to zespół o dużych możliwościach, więc nie spodziewamy się spacerku - zapowiada Fatih Terim. - Nie zamierzamy odpuszczać, to spotkanie jest dla nas istotne także z finansowego punktu widzenia - gwarantuje opiekun Portugalczyków, Jose Peseiro. Pewne awansu z pierwszej lokaty Czerwone Diabły, mając na uwadze nadchodzące derby Manchesteru, nie wystąpią w najsilniejszym składzie (w ataku awizowany jest duet Javier Hernandez - Danny Welbeck), ale mimo to będą faworytem w potyczce z CFR. - Nie mamy nic do stracenia, pojedziemy do Anglii, by sprawić wielką sensację - obiecuje Rui Pedro, który w poprzedniej kolejce popisał się hat-trickiem.
Program środowych spotkań 6. kolejki fazy grupowej:
GRUPA E
Chelsea Londyn - FC Nordsjaelland
Szachtar Donieck - Juventus Turyn
TABELA ->>>
GRUPA F
OSC Lille - Valencia CF
Bayern Monachium - BATE Borysów
TABELA ->>>
GRUPA G
FC Barcelona - Benfica Lizbona
Celtic Glasgow - Spartak Moskwa
TABELA ->>>
GRUPA H
Manchester United - CFR Cluj
SC Braga - Galatasaray Stambuł
TABELA ->>>
No i ciekawe, czy dziś Messi ten Czytaj całość