Bydgoszczanie od początku przejęli inicjatywę i kwestią czasu wydawało się to, kiedy obejmą prowadzenie. O dziwo udało im się to dopiero po ponad pół godziny gry, kiedy to bardzo aktywny defensor strzelił premierowego gola. - Te dwa ostatnie zwycięstwa nad Polonią oraz nad Flotą na wyjeździe były nam naprawdę bardzo potrzebne. Teraz spokojnie i w dobrych nastrojach zakończyliśmy rundę jesienną i możemy przygotowywać się do wiosennych potyczek - powiedział Piotr Petasz w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Wyjazdowa wygrana z Flotą była dla Zawiszy pierwszym triumfem od 30 września. Przez kilka tygodni trwał wyraźny kryzys bydgoskich piłkarzy, którzy nie potrafili zdobyć kompletu punktów. Cierpliwość tracili już zarówno sztab szkoleniowy, jak i kibice. - Na pewno coś w naszej grze było nie tak przez ten okres. Brakowało nam po prostu zwycięstw. To była jakaś taka niemoc, bardzo chcieliśmy, ale nam nie wychodziło - zauważył.
Rewelacyjny zespół ze Świnoujścia bardzo wyraźnie przegrał dwa ostatnie mecze jesieni. Dość powiedzieć, że Wyspiarze stracili siedem bramek, nie strzelając żadnej. Wśród kibiców pojawiły się domysły, czy Flota będzie w stanie świetną grę podtrzymać w wiosennych pojedynkach. - To jest zespół bardzo nieobliczalny, ciężko cokolwiek prognozować. Na pewno będą mieli cięższą rundę wiosenną, bo z najgroźniejszymi rywalami zagrają na wyjeździe - zakończył Piotr Petasz.