- Co tydzień wyciągamy jakieś wnioski. W poprzedniej kolejce byliśmy blisko wywiezienia dobrego wyniku ze Świnoujścia. Spotkanie ułożyło się po naszej myśli, niestety niefrasobliwość Rafała Kosznika zdecydowała o tym, że plan taktyczny legł w gruzach i musieliśmy go zmienić. Zostaliśmy zmuszeni do obrony i ostatecznie wracaliśmy do domu na tarczy. Teraz mamy przed sobą następny ważny mecz. Rywalem jest outsider, jednak nie wolno nam go zlekceważyć. Kluczowa będzie psychika i odpowiednie podejście mentalne - powiedział Czesław Owczarek.
Najbliższy przeciwnik zielonych zgromadził zaledwie cztery punkty i nie odniósł ani jednego zwycięstwa. - Nasze zadanie polega na tym, by uniemożliwić bytomianom przełamanie. Wydaje mi się, że po ostatnich wydarzeniach w Świnoujściu jesteśmy silniejsi. Porażka mocno nas zabolała, zwłaszcza że mieliśmy szansę na korzystny rezultat. Liczę na sportową złość u swoich podopiecznych - dodał.
Przed każdym spotkaniem sztab szkoleniowy zielonych przeprowadza analizę gry rywala, wyłapując jego atuty i słabsze strony. Czy Polonia jest w stanie realnie zagrozić ekipie z Drogi Dębińskiej? - Dorobek punktowy bytomian nie zmienia naszego nastawienia. Pracujemy nad tym przeciwnikiem tak samo jak nad pozostałymi. Na pewno wychwycimy jego mankamenty, ale także to, czym może nam sprawić kłopoty. W następnej kolejności nakreślimy własną taktykę, po części w oparciu o to, co wyniknie analizy - zaznaczył Owczarek.
Co zatem może być atutem Polonii? - Każdy zespół jest w jakimś stopniu nieobliczalny, zwłaszcza ten teoretycznie słabszy. Nie możemy myśleć, że bytomianie nie mają szans na korzystny wynik i zakładać łatwej wygranej. Przecież rywal nie odda nam punktów za darmo, a raczej zrobi wszystko, by przełamać swoją niemoc. Właśnie dlatego musimy być skoncentrowani i jak najlepiej przygotowani pod względem mentalnym. Tylko wtedy nasze zaangażowanie będzie stuprocentowe i nie przejdziemy obok meczu - stwierdził trener.
W potyczkach ze słabszymi rywalami kluczem do sukcesu i wysokiego wyniku jest szybkie objęcie prowadzenia. - Wiadomo, że jeśli zdobędziemy gola w początkowych fragmentach, to zadanie będzie łatwiejsze. Mam nadzieję, że tak się stanie. Celem nadrzędnym są jednak trzy punkty. Gdyby bramka padła późno, ale dałaby nam całą pulę, to też będziemy się cieszyć - oznajmił Owczarek.