Zieliński wraca na Konwiktorską - zapowiedź meczu Polonia Warszawa - Ruch Chorzów

Dwa zespoły goniące ligową czołówkę zmierzą się w najbliższą niedzielę przy Konwiktorskiej. Zwycięzca z dolnej połówki tabeli może przeskoczyć tuż za ligowe podium!

Ruch tej jesieni stylem nie zachwyca, od kilku tygodni jest jednak zabójczo skuteczny. Chorzowianie od trzeciej kolejki nie poznali smaku porażki, w czterech meczach zdobywając dziesięć oczek. Polonia swoją grą kibiców cieszy, nie zawsze jest jednak w stanie przekuć to w sukces i po siedmiu seriach spotkań zajmuje w ligowej tabeli lokatę siódmą, mając na swoim koncie ledwie jeden punkt więcej od niedzielnego rywala.

Mecz przy Konwiktorskiej będzie miał duże znaczenie dla prowadzącego Ruch Jacka Zielińskiego. Doświadczony szkoleniowiec w przeszłości z Czarnymi Koszulami pracował dwukrotnie, zapracowując na miano trenera, któremu Józef Wojciechowski ufał najmocniej.

Za czasów Wojciechowskiego nie było Polonii lepszej niż ta prowadzona przez Zielińskiego. Tu radość po domowym zwycięstwie nad Lechem
Za czasów Wojciechowskiego nie było Polonii lepszej niż ta prowadzona przez Zielińskiego. Tu radość po domowym zwycięstwie nad Lechem

Na początku ekscentryczny biznesmen dostał Zielińskiego w spadku, wraz z całym dobytkiem Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Były trener Górnika Łęczna zdobył z Polonią mistrzostwo jesieni, już na początku marca po porażce z Łódzkim Klubem Sportowym pożegnał się jednak z posadą. Drugą szansę przy Konwiktorskiej Zieliński otrzymał niemalże dokładnie dwa lata po odebraniu premierowej dymisji. Tarnobrzeżanin wytrwał w stolicy 370 dni. Wygrał ponad połowę meczów, więcej punktów w tym czasie wywalczyły tylko Śląsk Wrocław i Legia Warszawa.

Na nowego pracodawcę Zieliński długo czekać nie musiał, zastępując w Chorzowie Tomasza Fornalika. Piłkarze pod jego wodzą z miejsca odzyskali skuteczność, szybko odbijając się od ligowego dna. Ruch w tym sezonie gole tracił w każdym meczu, pod okiem nowego trenera chorzowianie do siatki zaczęli jednak także trafiać, a miano jednego z naczelnych snajperów T-Mobile Ekstraklasy odzyskał Arkadiusz Piech, który w czterech ostatnich meczach na listę strzelców wpisywał się za każdym razem.

Chorzowianie po zmianie szkoleniowca dźwignęli się z dołka i mają na swoim koncie dziesięć punktów
Chorzowianie po zmianie szkoleniowca dźwignęli się z dołka i mają na swoim koncie dziesięć punktów

Po kilku tygodniach pracy trudno mówić wprawdzie o tym, by nowy trener odbił na drużynie znaczące piętno, z meczu na mecz coraz mocniej widać jednak, że Ruch dąży do tego, czego drużyny prowadzone przez Zielińskiego wszystkich przyzwyczaiły, a więc gry długiej, spokojnej i efektywnej, nie efektownej.

Czarne Koszule hołdują innym ideałom, a trener Piotr Stokowiec konsekwentnie powtarza, że pragnie futbolu radosnego i ofensywnego. - Chcemy ściągnąć ludzi na stadion i sprawić im przyjemność, żeby nie stracili wieczoru - nie kryje szkoleniowiec Czarnych Koszul. Z Ruchem nie zagrają Dieme Yahiya i Adam Kokoszka, a zmęczony z kadry do klubu wrócił Paweł Wszołek, do dyspozycji trenera będą już za to Marcin Baszczyński oraz Tomasz Hołota. W poprzedni weekend warszawiacy rozgromili Polonię Wilno, a Ruch wbił pięć bramek Śląskowi Wrocław. To zapowiada dobre widowisko.

Polonia Warszawa - Ruch Chorzów / 21.10.2012 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Polonia: Pawełek - Todorovski, Baszczyński, Szymanek, Cotra - Kiełb, Piątek, Injac, Brzyski - Dwaliszwili, Teodorczyk.

Ruch: Pesković - Kikut, Stawarczyk, Sadlok, Szyndrowski - Sultes, Malinowski, Panka, Zieńczuk - Piech, Jankowski.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).

Zamów relację z meczu Polonia Warszawa - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści PILKA.RUCH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Polonia Warszawa - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści PILKA.RUCH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
Senti
21.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie zdecydowanym faworytem tego meczu jest Polonia Warszawa. Za kadencji Jacka Zielińskiego Ruch może i gra zdecydowanie lepiej ale w dalszym ciągu nie prezentują tego poziomu co kiedy Czytaj całość