Estonia - Polska: oceny SportoweFakty.pl

Portal SportoweFakty.pl ocenił grę biało-czerwonych w towarzyskim meczu z Estonią (0:1). Najlepsze recenzje zebrał Wojciech Szczęsny.

Oceny biało-czerwonych według SportoweFakty.pl (skala 1-10):

Wojciech Szczęsny - 6,5  - W pierwszej połowie pokazał się z bardzo dobrej strony w kilku sytuacjach. W drugiej był praktycznie bezrobotny aż do doliczonego czasu gry, gdy nie zdołał wybić strzału z rzutu wolnego.

Łukasz Piszczek  -  3,5  - Parę razy włączył się do akcji ofensywnej. W pierwszej udało mu się celnie dograć do Rybusa, a w drugiej do Błaszczykowskiego. Jednak miał też kilka bardzo złych zagrań.

Marcin Wasilewski - 3,5 - Kilka razy uciekali mu napastnicy - zwłaszcza w pierwszej odsłonie. W drugiej radził sobie lepiej, ale na tle takiego rywala wymagamy dużo więcej.

Damien Perquis  -  3,5  - Nie był szybki, brakowało mu zwrotności w paru sytuacjach. W drugiej połowie ustawiał się już lepiej.

Jakub Wawrzyniak - 3,0  - Ani w ofensywie, ani w defensywie nie było z niego zbyt wiele pożytku. Zwłaszcza w ofensywie nie miał zbyt wiele do zaoferowania.

Jakub Błaszczykowski - 3,0  - Nasz kapitan wyraźnie nie znalazł jeszcze formy. Wprawdzie szybko biegał, ale z tego nic nie wynikało. Miał też bardzo dobrą okazję po podaniu Piszczka - uderzył wysoko nad poprzeczką.

Eugen Polanski - 3,0 - Kilka razy bezsensownie stracił piłkę w środku pola, strzały z dystansu mu nie wychodziły. Nie kreował też gry.

Ariel Borysiuk - 3,0  - Pożytku w ofensywie było mało. W defensywie też nie odbierał zbyt wielu piłek. Słaby występ.

Maciej Rybus -  3,0  - Plus za strzał głową w pierwszej połowie. Dostał też niesłuszną żółtą kartkę za rzekomą próbę wymuszenia rzutu wolnego. Sędzia pomylił się, bo faul był.

Artur Sobiech - 2,5 - Niewidoczny i nie wykorzystał szansy, którą otrzymał od Fornalika. Już po pierwszej połowie nie było go na boisku.

Robert Lewandowski - 2,5  - Wyraźnie bez formy, co chwilę tracił piłkę, nie potrafił celnie odegrać do kolegi z drużyny. Oby we wrześniu na mecz z Czarnogórą był w lepszej dyspozycji.

Rezerwowi:

Adrian Mierzejewski - 3,5  - Dużo biegał, starał się, był "pod grą". Niewiele to dawało, ale plus za chęci.

Kamil Grosicki - 3,0 - Niezbyt wiele zaoferował swoim wejściem na murawę.

Janusz Gol - 2,5  - Był krótko na boisku, ale to on sfaulował rywala przed polem karnym. Po chwili padła bramka.

Arkadiusz Piech - 3,0  - Oddał dwa celne strzały w zaledwie kilka minut, ale w drugiej sytuacji mogła, a wręcz powinna paść bramka.

Źródło artykułu: