Od kilku tygodni trwały negocjacje pomiędzy działaczami Zawiszy Bydgoszcz i Zagłębia Lubin odnośnie jednego z najlepszych piłkarzy bydgoskiego zespołu. Adrian Błąd od połowy czerwca przebywał na testach w Zagłębiu, ale trener Pavel Hapal nie widział go w składzie swojego zespołu. Jedynie szefowie lubińskiej jedenastki chcieli go zatrzymać w klubie, gdyż jest wychowankiem Zagłębia.
- Ostatecznie Adrian Błąd wraca do nas - oznajmił krótko w rozmowie z SportoweFakty.pl właściciel Zawiszy, Radosław Osuch. - Adi ma się pojawić we wtorek na popołudniowym treningu. Już na niego czekamy - dodał. Błąd w poprzednim sezonie strzelił dla bydgoskiego zespołu czternaście bramek i był jednym z objawień I-ligowych rozgrywek.
Błąd do Zawiszy z Lubina ponownie został jednak tylko wypożyczony na kolejne dwanaście miesięcy. To nie koniec wzmacniania linii ofensywnej bydgoskiego zespołu. - Właściwie kadrę mamy już zamkniętą - podkreślił Osuch. - Szukamy jeszcze wysokiego napastnika i na tym zakończymy letni okres transferowy. Przypomnijmy, że w poniedziałek udało się dograć wypożyczenia Kamila Drygasa.
W środę o godzinie 10:00 w Jarocinie Zawisza rozegra kolejny sparing. Tym razem rywalem będzie Korona Kielce.