Piotr Świerczewski o Sandecji: Tam była i jest kuźnia talentów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na 12. miejscu rozgrywki I ligi zakończyła [tag=580]Sandecja Nowy Sącz[/tag]. Z tego miasta wywodzi się były reprezentant Polski [tag=5757]Piotr Świerczewski[/tag], który w minionym sezonie prowadził [tag=551]ŁKS Łódź[/tag].

Sandecja "wypuściła" w Polskę wielu bardzo dobrych piłkarzy. - Tam była i jest kuźnia talentów, tylko zaczęto korzystać z bardzo przeciętnych zawodników ze Słowacji i dlatego, według mnie, zrobiła się taka nijaka drużyna. Moim zdaniem nie zadbano o sądeckich chłopaków. Tam na pewno jest kilku, którzy mogliby grać na niezłym poziomie. Wcześniej klub na nich zarabiał, a teraz bierze w większości właśnie zawodników nijakich, którzy przyjeżdżają do Nowego Sącza jakby egzystować. Żeby było jasne, nie chcę nikogo oczerniać. Grali, jak umieli. Nie spadli, nie awansowali. Kolejny sezon pokaże, gdzie jest ich właściwe miejsce - powiedział Świerczewski w rozmowie z Gazetą Krakowską.

Piotr Świerczewski jeszcze nie zna swojej przyszłości trenerskiej. A czy skorzystałby z propozycji pracy w Sandecji? - No pewnie, przecież ja jestem z Nowego Sącza - odparł krótko.

Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.

Źródło artykułu: