Obie drużyny to dwie znane, piłkarskie marki na krajowym podwórku. Goście są m.in. 4-krotnym wicemistrzem Polski i 3-krotnym triumfatorem w PP. Za czasów śp. prezesa Mariana Dziurowicza - drużyna z Katowic 10 lat z rzędu reprezentowała nasz kraj w europejskich pucharach. Po tych pięknych czasach w stolicy Górnego Śląska pozostały już tylko wspomnienia i sypiący się stadion przy Bukowej. Również Arka może pochwalić się wywalczeniem krajowego pucharu oraz kilkunastoma sezonami w ekstraklasie. Przed startem obecnego sezonu zarówno w Katowicach jak i w Gdyni za cel postawiono sobie awans do elity. Niestety w obu klubach - plany rozminęły się mocno z rzeczywistością.
Gospodarze nie wygrali od czterech spotkań i po dwóch porażkach: ze Stróżami w Gdyni i na wyjeździe w Łęcznej pozbyli się złudzeń, choć matematyczne szanse na awans w dalszym ciągu zachowują. Sobotni mecz z GKS-em będzie dla podopiecznych Petra Nemca o przysłowiowy honor i przełamanie się, gdyż żółto-niebiescy nie wygrali już od czterech spotkań i chcieliby w końcu zaznać smaku zwycięstwa. W trójmiejskiej drużynie z powodu żółtych kartek nie zagra napastnik Charles Nwaogu Uchenna, który w meczu z Bogdanką w końcu się przełamał i zaliczył debiutancką bramkę. Brazylijski stoper Wallace Benevente wrócił już do Gdyni po kilku dniach konsultacji i obserwacji w szpitalu w Łęcznej, ale jego miejsce na środku obrony zajmie z pewnością Palestyńczyk Omar Jarun. W tygodniu trener Arki zesłał do rezerw trzech piłkarzy: Mirko Ivanovskiego, Fabiana Słowińskiego oraz Ryotaro Nakano , ale żaden z nich i tak nie miał szans na podstawowy skład żółto-niebieskich.
Z kolei katowiczanie po dobrym starcie rundy wiosennej uciekli ze strefy spadkowej, ale ostatnie dwa, przegrane mecze z Zawiszą, a zwłaszcza domowy z Wisłą Płock - spowodowały, że przewaga nad miejscem spadkowym zmalała do zaledwie jednego punkciku. Podopieczni muszą teraz nerwowo walczyć o punkty, które potrzebne im są niczym rybie woda. Ślązacy stanęli obecnie na krawędzi przepaści. Tym bardziej, że do końca ligi już tylko 6 kolejek, a po meczu w Gdyni, GKS czeka w środę derbowe "spotkanie o życie" z bytomską Polonią.
Ekipa ze stolicy Górnego Śląska w podróż nad morze wyruszyła już w piątek rano. Po drodze zatrzymała się w Gutowie Małym, aby odbyć dodatkowy trening, a już wieczorem zameldowała się w Trójmieście. GKS specjalizuje się w wyjazdowych remisach. Poza domem ekipa Góraka dzieliła się punktami już siedmiokrotnie, ale tym razem musi zagrać nad morzem odważnie i o pełną pulę - jeśli nie chce nerwowo walczyć do końca o utrzymanie.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nawarzyliśmy
sobie piwa tymi przegranymi. Mogliśmy być już w całkiem inny miejscu. Czeka nas teraz bardzo trudny mecz w Gdyni, bo rywal jest bardzo wymagający. Trzeba jednak wierzyć w swoje umiejętności. Na pewno jedziemy nad morze powalczyć - podkreśla trener GKS-u .
Trener Katowic ma w miarę komfortową sytuację, bo po pauzie za żółte kartki powrócił obrońca Kamil Cholerzyński. Z kolei za czerwoną kartkę z ostatniej kolejki nie zagra podstawowy golkiper gości Witold Sabela. Jego zmiennikiem będzie z pewnością doświadczony, 36-letni Jacek Gorczyca. W śląskim zespole wszyscy są zdrowi, za wyjątkiem Denissa Rakelsa, który dopiero rozpoczął treningi po urazie. W rundzie jesiennej pomiędzy tymi zespołami, w Katowicach padł bezbramkowy remis.
Arka Gdynia - GKS Katowice / sob. 05.05.2012 godz. 17:30
Przewidywane składy:
Arka Gdynia: Szlaga - Krajanowski, Mazurkiewicz, Jarun, Radzewicz - Kowalski, Jarzębowski, Benat, Tomasik, Kuklis - Flis.
GKS Katowice: Gorczyca - Farkas, Kowalczyk, Szymura, Bielanćin - Chmiel, Hołota, Cholerzyński, Gierczak, Chwalibogowski, Pitry - Zachara.
Sędzia: Piotr Siedlecki (Legionowo).
Zamów relację z meczu Arka Gdynia - GKS Katowice
Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik z meczu Arka Gdynia - GKS Katowice
Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT