Ku zaskoczeniu wszystkich ubrani w dresy zawodnicy wbiegli na największy plac Krakowa wymieniając między sobą podania i prezentując przeróżne triki. - Chodźcie, zagrajcie z nami - krzyknęli piłkarze do przyglądających się całej sytuacji osób.
Najpierw grano w "dziadka", a potem mini mecz pięciu na pięciu. Z bluz utworzono bramki, a z tłumu kibiców... linie boczne. Po chwili do zespołu rywali zaczęło dołączać coraz więcej osób, aż na placu znalazło się kilkudziesięciu zawodników, którzy mierzyli się z piątką wiślaków. W poszukiwaniu wolnej przestrzeni do gry Łukasz Garguła wspiął się nawet na pomnik Adama Mickiewicza, z którego zagrywał piłkę do partnerów znajdujących się pod bramką przeciwników.
W trakcie akcji łącznie 100 osób otrzymało zaproszenia na najbliższe 2 mecze Białej Gwiazdy z Cracovią i Śląskiem Wrocław. Zwycięzcy mogą je wymienić na bilet w Strefie Kibica.