Tytoń wróci do łask w PSV? (wideo)

Przemysław Tytoń na początku rundy rewanżowej musi godzić się z rolą rezerwowego. Z Polakiem rywalizację wygrywa Andreas Isaksson. Jednak w niedzielnym meczu Eredivisie PSV poniosło sensacyjną klęskę, a doświadczony Szwed popełnił fatalny błąd.

Przemysław Tytoń 2 lutego wystąpił w meczu Pucharu Holandii z NEC Nijmegen (3:2). Poza tym w Eredivisie i Lidze Europejskiej broni Andreas Isaksson. Trener Fred Rutten nie tak dawno przyznał, że rywalizacja pomiędzy oboma bramkarzami jest zacięta, a reprezentant Polski nie odstaje formą od Szweda.

Być może dobra okazja, by postawić na Tytonia nadarza się właśnie teraz. W niedzielę walczące o mistrzostwo PSV przegrało aż 0:3 z ligowym średniakiem z Groningen, a Isaksson zawalił trzeciego gola. Najbliższy mecz klub Philipsa rozegra już w czwartek z Trabzonsporem (w Turcji było 2:1 dla PSV).

[b]Isaksson puścił trzy gole. Czy Tytoń byłby skuteczniejszy?

[/b]

Komentarze (1)
avatar
manamana
20.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PRzecież miał kontuzje głowy i dlatego nie grał. Jak wróci do pełni zdrowia to będzie kosił aż miło w PSV. Trochę cierpliwości