Dawid Szufryn zostaje w Kolejarzu Stróże

Środkowy obrońca klubu ze Stróż pozostanie zawodnikiem Kolejarza w rundzie wiosennej. Szufryn przebywał ostatnio na testach w Jagiellonii Białystok, zebrał pochlebne recenzje i wszystko wskazywało na finalizację transferu. Na przeszkodzie stanęła jednak kontuzja odniesiona w sparingu, która uniemożliwiła zawodnikowi wyjazd na zgrupowanie do Turcji.

Do ostatniej chwili ważyły się losy wylotu Dawida Szufryna z drużyną Jagiellonii na obóz w Turcji. Po specjalistycznych badaniach okazało się jednak, że pochodzący z Nowego Sącza piłkarz, musi odpocząć od treningu przez klika tygodni. O tym jak niewiele brakowało do finalizacji transferu, mogą świadczyć słowa trenera dziesiątej obecnie drużyny w tabeli Ekstraklasy.

- Potrzebujemy środkowego obrońcy i wszystko wskazuje, że będzie to Dawid Szufryn. Jest waleczny i nadaje się do rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie z Tomkiem Porębskim - powiedział Tomasz Hajto podczas zgrupowania w Cetniewie. Temat przenosin Szufryna do Białegostoku skomplikowała kontuzja odniesiona przez niego w sparingu z Gryfem Wejherowo. Brutalny atak napastnika drużyny przeciwnej zakończył się bolesnym urazem, wymagającym rozbratu z piłką.

Dawid Szufryn nie kryje negatywnych uczuć jakie towarzyszą mu po powrocie z konsultacji medycznych. - Byłem zadowolony z tego co pokazałem podczas testów w Jagiellonii. Dostałem pochwały od sztabu szkoleniowego, a rozmowy na temat transferu były zaawansowane. Niestety, przytrafiła mi się kontuzja podczas walki na boisku i sprawa się skomplikowała. Obecnie muszę skoncentrować się na leczeniu i dojściu do pełni zdrowia. Zostaje w Kolejarzu Stróże do czerwca, po rehabilitacji muszę zbudować optymalną formę i to jest jedyny cel jaki sobie obecnie stawiam - wyjaśnił obrońca Kolejarza.

Pozostanie Szufryna w drużynie pierwszoligowca wiąże się z większą ilością czasu, jaka została mu do rozpoczęcia rundy wiosennej. Daje to szansę 26-letniemu zawodnikowi na powrót do pełni zdrowia i walkę o pierwszy skład w drużynie ze Stróż. Tego komfortu nie miałby w startującej dla Jagiellonii już 20 lutego Ekstraklasie. Kolejarz rozpocznie wiosenne zmaganie dopiero 17 marca, meczem u siebie z Dolcanem Ząbki.

Komentarze (1)
syriusz
30.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale ma chłopak pecha. Miał szansę wybić się do Ekstraklasy, przecież w Jagielloni prócz Cionka nie ma wielkiej konkurencji do gry. Mogłoby się okazać, że wywalczył by pierwszy skład, bo prezent Czytaj całość