Odejście pięciu czołowych piłkarzy - to sposób działaczy Widzewa na ratowanie klubowej kasy. Do kasy zespołu mają wpłynąć ponad 3 miliony złotych. Łodzianie liczą, że zimą uda się sprzedać Dudu, Ugo Ukaha, Adriana Budkę i Sebastiana Maderę. W Widzewie nie ma już Niki Dzalamidze. Z Gruzinem nie przedłużono kontraktu i w ten sposób do końca sezonu zaoszczędzone zostaną 72 tysiące złotych. O prawdziwych oszczędnościach łodzianie będą jednak mogli mówić dopiero w przypadku Dudu. Zawodnikiem interesują się Wisła Kraków i Lech Poznań. Nabywca będzie musiał zapłacić około 1,2 miliona złotych. Dodatkowo nie trzeba będzie wypłacać mu miesięcznej pensji w wysokości 60 tysięcy złotych, co oznacza oszczędności rzędu 360 tysięcy zł do końca sezonu.
Działacze Widzewa na podobne oszczędności liczą w przypadku Ugo Ukaha, który zarabia 50 tysięcy miesięcznie. Nigeryjczyk został wyceniony na milion złotych, jednak brakuje chętnych na jego zakup. Budka już odszedł do Pogoni Szczecin. Za transfer klub otrzymał 100 tysięcy złotych. Taką samą kwotę zaoszczędził na tym, że zawodnik zrzekł się zaległych pieniędzy. Jeżeli do tego doliczymy kwotę, którą trzeba by mu zapłacić do końca sezonu, to łącznie otrzymamy 290 tysięcy. Sebastian Madera jest na celowniku Zagłębia Lubin. Finalizacja rozmów ma nastąpić w najbliższych dniach. Na wypożyczeniu Madery Widzew może zaoszczędzić kwotę 200 tysięcy złotych.
Działania klubu w zakresie transferów zawodników mogą dać oszczędności rzędu 3 milionów złotych. Kwota ta może się powiększyć, bo nie wyklucza się sprzedaży kolejnych piłkarzy. I choć kasa klubu zostanie podreperowana, to powstaje pytanie, w jakim stopniu wpłynie to na postawę drużyny w rundzie wiosennej.
Źródło: Przegląd Sportowy