Chorzowianie, którzy zajmują aktualnie trzecie miejsce w T-Mobile Ekstraklasie do Gdańska mają pojechać w najsilniejszym składzie, a trener Waldermar Fornalik ma mieć też do dyspozycji Matko Perdijicia i Pawła Abbotta. - Czują się już lepiej i wiele wskazuje na to, że przed spotkaniem z Lechią wszyscy będą w pełni sił - stwierdził szkoleniowiec chorzowian. Do dyspozycji trenera mają być też Marek Szyndrowski i Gabor Straka. Z dobrej strony pokazać się będzie chciał zapewne Marek Zieńczuk, z którego w Gdańsku zrezygnowano, a w swoim nowym klubie prezentuje się z dobrej strony. - Przed nami jeszcze trzy mecze. Mam nadzieję, że serię podtrzymamy. Teraz jedziemy do Gdańska, gdzie chciałbym się pokazać z dobrej strony - mówił wychowanek biało-zielonych. Chorzowianie będą mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców, gdyż mimo że mecz rozgrywany jest w poniedziałek, ma ich pojechać do Gdańska około 1,5 tysiąca.
Lechia Gdańsk boryka się przede wszystkim z brakiem skuteczności. O ile w defensywie nie jest najgorzej, o tyle siła rażenia gdańskiego zespołu jest zdecydowanie zbyt mała. Tomaszowi Kafarskiemu nie udało się zmienić oblicza zespołu i teraz stara się to zrobić Rafał Ulatowski. Jego debiut w Warszawie nie wypadł jednak pomyślnie, gdyż biało-zieloni przegrali 0:3. - Naszej drużynie wyraźnie nie idzie. Mam nadzieję, że mecz z Ruchem okaże się dla nas przełomowy i Lechia wróci po nim na swoje wcześniejsze tory. Kluczowe znaczenie będzie miała pierwsza bramka, po której z zespołu powinno zejść ciśnienie. Zdaję sobie jednak sprawę, że każda minuta bez gola może pogłębiać frustrację. Gramy pod sporą presją, ale przecież każdy, kto rywalizuje o jakieś cele, musi się z nią liczyć - powiedział Polskiej Agencji Prasowej nowy trener Lechii Gdańsk, który obiecuje nowe oblicze drużyny. Przypomnijmy, że gdańszczanie na bramkę na własnym stadionie czekają aż od 12 września!
W Lechii obok kontuzjowanych wcześniej Aliaksandra Sazankoua i Mateusza Machaja, z trybun mecz obejrzą też Sebastian Małkowski i Krzysztof Bąk. Do składu wrócić mogą natomiast Abdou Razack Traore, który pauzował za kartki i Ivans Lukjanovs. Poniedziałkowe spotkanie jest ostatnim gwizdkiem dla Lechii Gdańsk, która przed sezonem miała według jej działaczy... walczyć o europejskie puchary. Trzy ostatnie mecze są kluczowe dla drużyny, która potrzebuje bodźca, aby wypełnić coraz bardziej opustoszałą w ostatnich meczach PGE Arenę Gdańsk. Rywala ma jednak ciężkiego i można się spodziewać zaciętego spotkania. Oby kibice zobaczyli wreszcie na nowym gdańskim stadionie ciekawe ofensywne akcje i bramki, bo za to kibice kochają futbol.
Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów / pon 29.11.2011 godz. 18:30
Przewidywane składy:
Lechia Gdańsk: Pawłowski - Deleu, Janicki, Vućko, Andriuskevicius, Surma, Pietrowski, Hajrapetjan, Lukjanovs, Traore, Tadić.
Ruch Chorzów: Pesković - Lewczuk, Burliga, Grodzicki, Stawarczyk, Zieńczuk, Malinowski, Lisowski, Janoszka, Abbott, Piech.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT