Najważniejszy od lat pojedynek reprezentacja Bośni i Hercegowiny rozegra na mogącym pomieścić zaledwie 15 tysięcy widzów stadionie Bilino Polje w Zenicy. To zaskoczenie, bo Edin Dzeko dysponują blisko 38-tysięcznym obiektem w stolicy kraju, Sarajewie. Wybór stadionu może nie być jednak przypadkowy. Portugalczycy sądzą, że trener Safet Susić liczy na to, iż Cristiano Ronaldo i spółka nie dadzą sobie rady w trudnych warunkach.
- Murawa jest w tej chwili w gorszym stanie niż wtedy, gdy wizytowaliśmy ją tuż po rozlosowaniu par barażowych. Uważamy, że UEFA nie zrobiła wszystkiego, co mogła, by mecz odbył się we właściwych warunkach - narzeka Carlos Godinho, dyrektor sportowy portugalskiej federacji. Seleccao wnioskowali o zmianę stadionu, ale UEFA stanowczo odmówiła, zapewniając, że delegowani przez federację eksperci odpowiednio przygotują boisko. Póki co, jak przekonuje portal abola.pt, na murawie zamiast trawy jest mieszanka piasku i błota po niedawnych opadach deszczu.
fot. www.abola.pt