Jarosław Ratajczak: Sędzia pokazał zbyt dużo kartek

Olimpia Grudziądz wraca ze Świnoujścia z jednym zdobytym punktem. Podczas meczu na palcach jednej ręki policzyć można było składne akcje, które zakończone zostały nie tyle celnym, co w ogóle strzałem. Pojedynek stał na bardzo niskim poziomie, a obie drużyny swoją grą usypiały i tak sennych kibiców zgromadzonych na świnoujskim stadionie.

Pierwsza połowa to głównie niecelnie zagrania i spora ilość fauli. Zawodnicy obu drużyn nie potrafili wymienić między sobą kilku celnych podań, a jeżeli już do wymiany piłki doszło, to wynikało to z czystego przypadku. - Był to typowy mecz walki. Oba zespoły skupiły się na zachowaniu czystego konta bramkowego. Dla kibiców nie był to na pewno ładny dla oka mecz - komentował obrońca Olimpii Jarosław Ratajczak.

W drugiej odsłonie sobotniego pojedynku gra wyglądało nieco lepiej, jednak nie trwało to dłużej niż kilkanaście minut. Po szturmowym ataku na bramkę Olimpii, kibice z powrotem oglądać mogli "podwórkową kopaninę". Dla Adriana Frańczaka skończyło się to czerwoną kartką, którą otrzymał za dwa żółte kartoniki. Grająca ostatnie 20 minut w osłabieniu Olimpia jeszcze bardziej cofnęła się do obrony.

- Jesteśmy bardzo zdziwieni decyzją sędziego, który ukarał czerwoną kartką naszego zawodnika. W szatni zadawaliśmy sobie pytanie za co Adrian dostał drugą żółtą kartkę. Leżał on przy linii bocznej, a zawodnik Floty przygotowany był do wyrzutu piłki z autu. Arbiter nagle podbiegł do naszego zawodnika i ukarał go drugą żółtą kartką. Jesteśmy w szoku. Od tego momentu zależało nam już tylko na zachowaniu czystego konta.

Sędzia tego dnia sporo razy musiał sięgać do kieszonki po kolejne kartki. W ogólnym rozrachunku ukaranych zostało trzynastu zawodników. - Nie chciałbym wypowiadać się na temat pracy sędziego, ale na pewno pokazał zbyt dużo kartek - ocenił krótko Ratajczak.

Następne spotkanie podopieczni Marcina Kaczmarka rozegrają na własnym stadionie z Dolcanem Ząbki. Ząbkowianie tracą tylko dwa punkty do Olimpii i z całą pewnością będą chcieli wykorzystać szansę na skok w ligowej tabeli. - Po dzisiejszym meczu trzech zawodników będzie musiało pauzować za nadmiar żółtych kartek. Na pewno czeka nas ciężki mecz, ale u siebie trzeba wygrywać - zakończył obrońca Olimpii.

Źródło artykułu: