Kręcina opowiada o incydencie w samolocie

O sekretarzu generalnym Polskiego Związku Piłki Nożnej zrobiło się głośno, gdy 11 sierpnia został wyproszony z samolotu lecącego z Wrocławia do Warszawy. W rozmowie z Polska The Times Zdzisław Kręcina opowiada o całym zdarzeniu.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dużo podróżuję. Mam kartę senatora za liczbę wylatanych kilometrów. Tacy pasażerowie są przez linie lotnicze jakoś wyróżniani i mogą spędzać czas przed odlotem w saloniku, w którym w intymnej atmosferze serwuje się alkohol. Nie ukrywam, że skorzystałem - przyznał.

- Wypiłem drinka i normalnie przeszedłem przez odprawę. Wsiadłem na pokład, zdjąłem marynarkę, oparłem się w fotelu i zasnąłem. Jeszcze przed startem. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, jak to wygląda. Zawsze podczas podróży śpię. Koledzy zwykle z tego powodu wybierają miejsce z daleka ode mnie, bo zdarza mi się głośno chrapać. Zdaję sobie sprawę, że to jest uciążliwe - wyjaśnił.

Media donosiły, że Kręcina został wyprowadzony siłą z pokładu samolotu, ten kolejny raz zaprzeczył. - Siłą nikt mnie nie wyprowadzał. Grzecznie poproszono mnie, abym wyszedł, i ja grzecznie wyszedłem. Ot, cały incydent. Wsiadłem w taksówkę i pojechałem - powiedział.

Źródło: Polska The Times

Komentarze (0)