Niepewna przyszłość reprezentanta Polski

Wciąż niepewna pozostaje przyszłość Macieja Sadloka. Jeden z kandydatów do gry w reprezentacji Polski na Euro 2012 wciąż zmaga się z urazem.

Sadlok po raz ostatni na ligowym boisku pojawił się pod koniec maja, w przedostatniej kolejce ubiegłego sezonu ekstraklasy. Od tamtego momentu dużo czasu spędza w gabinetach lekarskich. - To się ciągnie już bardzo długo i jest męczące, niespecjalnie chcę o tym rozmawiać - przyznaje 22-letni defensor, pytany przez SportoweFakty.pl o przebieg leczenia i to, kiedy będzie mógł wrócić do gry na wysokim poziomie.

Kadrowicz Smudy od pewnego czasu ma problemy z plecami. - Może nie jest to poważny uraz, ale na pewno jest bardzo bolesny. Maciek musi się porządnie wyleczyć, mamy w planach serię zabiegów, które powinny rozwiązać problem - mówił przed dwoma tygodniami trener Polonii, Jacek Zieliński, a piłkarz wysłany został na zabieg do fizjoterapeuty, podczas którego wypalone zostały końcówki nerwowe.

Obrońca Czarnych Koszul kilka dni temu wznowił treningi z pierwszym zespołem i możliwe, że pojawi się na boisku w niedzielnym meczu Młodej Ekstraklasy z Widzewem. Zieliński optymizm stara się jednak tonować. - Maciek trenuje, ale coś mu jeszcze doskwiera. Zastanawiamy się, czy nie będzie trzeba zrobić jeszcze jednego zabiegu - wyjaśnia, dodając jednak, że nie jest to nic groźnego.

O tym, kiedy Sadlok zagra w T-Mobile Ekstraklasie, mówić nie chce. - Zobaczymy, jak się będzie czuł po niedzieli - przyznaje szkoleniowiec Czarnych Koszul. Podkreśla też, że w chwili obecnej podstawowym lewym obrońcą Polonii jest Tomasz Brzyski. - Mówienie o tym, że po czterech tygodniach przerwy Maciek zagra w najbliższej kolejce, jest trochę na wyrost. Tu też obowiązuje jakaś hierarchia.

Źródło artykułu: