To spotkanie zapowiadało się interesująco. AS Roma potrzebowała bowiem zwycięstwa, aby awansować do 1/16 finału Ligi Europy. Na drodze włoskiego klubu stanął Eintracht Frankfurt, który nie musiał martwić się o wynik. Niemiecki zespół był pewny gry w fazie pucharowej, dlatego trener Dino Toppmoeller zdecydował się na kilka roszad w składzie.
Gospodarze cieszyli się z cennej wygranej, ale mecz został przyćmiony przez zamieszki kibiców. Po zdobyciu przez Angelino bramki na 1:0 pod koniec pierwszej połowy doszło do nieprzyjemnych incydentów.
Jak podaje "Bild", rzymscy kibice zaatakowali fanów z Frankfurtu, rzucając w ich kierunku race i dymne bomby. Sytuację musiała opanować policja, która oddzieliła obie grupy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
Niemieckie źródło nazwało tę sytuację "okropnymi widokami". W relacji podkreślono, że obie grupy kibiców oddzielała jedynie szyba pleksiglasu. Gdyby nie interwencja służb porządkowych, konflikt mógłby eskalować. Na szczęście w drugiej połowie sytuacja się uspokoiła.
Markus Kroesche, sportowy dyrektor Eintrachtu, skomentował wydarzenia na trybunach. - To są sceny, które nie powinny mieć miejsca na stadionach - powiedział po meczu.
Ostatecznie Roma zwyciężyła 2:0 i awansowała do 1/16 finału Ligi Europy. Natomiast pokonany Eintracht osiągnął bardzo dobre piąte miejsce w rundzie zasadniczej i dzięki temu zameldował się już w 1/8 finału tych rozgrywek.
AS Roma - SSC Napoli - na żywo w Eleven Sports 1 o 20:40 w Pilocie WP (link sponsorowany)