Dylematy Maaskanta

Wisła Kraków w środę rozegra rewanżowe spotkanie eliminacyjne do Ligi Mistrzów z Litexem Łowecz. Przed meczem z Bułgarami trener Robert Maaskant ma wątpliwości, na których zawodników postawić w wyjściowej jedenastce.

Robert Maaskant przed meczem z Litexem Łowecz ma jeszcze wątpliwości, na jakich zawodników postawić na trzech pozycjach. Od początku sezonu holenderski szkoleniowiec podkreślał, że będzie chciał mieć w swojej kadrze przynajmniej dwóch wartościowych zawodników na każdej pozycji. Działacze Wisły byli bardzo aktywni w okresie transferowym i niemalże w stu procentach zrealizowali marzenie Maaskanta. Przed meczem z Litexem szkoleniowiec Wisły będzie musiał dokonać wyboru piłkarzy, którzy zagrają na lewej obronie, na pozycji defensywnego pomocnika i napastnika.

Na lewej obronie od początku sezonu trwa rywalizacja pomiędzy Draganem Paljiciem a Juniorem Diazem. W zeszłym sezonie pewne miejsce w składzie miał Serb, jednak po powrocie z wypożyczenia Diaza sytuacja uległa zmianie. W meczu z Widzewem dobrze wypadł Paljić. Wszystko wskazuje jednak na to, że przeciwko Bułgarom zagra Diaz, który mimo słabego występu w pierwszym meczu, nadal może liczyć na wsparcie Maaskanta.

Gdyby Cezary Wilk nie narzekał na dolegliwości kolana, to z pewnością na niego postawiłby holenderski szkoleniowiec w meczu z Litexem. Defensywny pomocnik Wisły nie jest jednak w pełni sił i podobnie jak w pierwszym meczu, szansę gry dostanie Gervasio Nunez.

W dobrej formie od początku sezonu jest David Biton. Jednak Maaskant nadal wierzy w Cwetana Genkowa. - To jest dobry powód, żeby go wystawić - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym holenderski szkoleniowiec. Maaskant miał na myśli to, że wiosną Genkow odblokował się w piątym meczu. Mecz z Litexem będzie piątym w obecnym sezonie. Zdaniem trenera bułgarski napastnik ma dojść do optymalnej formy grając, a nie trenując.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)