Wiceprezes Lecha Poznań: Stawiamy ambitne cele

W minionym sezonie Lech Poznań świetnie radził sobie w europejskich pucharach, ale rozczarował w ekstraklasie. W nadchodzących rozgrywkach poznaniacy rywalizować będą tylko na krajowym podwórku i stawiają sobie ambitne cele. Zamierzają powalczyć o mistrzowski tytuł i wrócić do Europy.

Gdy w 2010 roku Lech zdobył mistrzostwo Polski, apetyty były olbrzymie. Atak na Ligę Mistrzów nie wypalił, ale lechici zrehabilitowali się w Lidze Europy, gdzie zaszli aż do 1/16 finału. Przy odrobinie szczęścia mogli nawet awansować dalej. Rozczarowali natomiast w krajowych rozgrywkach. - Na początku sezon był udany. Graliśmy piękną piłkę i zaszliśmy daleko w Lidze Europy. Nie należy o tym zapominać, bo to już drugi raz kiedy Lech grał na takim wysokim szczeblu. Niestety szczęście nie dopisało nam pod koniec sezonu i zakończyliśmy go na piątej pozycji. Aczkolwiek pamiętny mecz Pucharu Polski był bliski wygrania i dziś moglibyśmy cieszyć się z gry w europejskich pucharach - ocenia zeszły sezon Arkadiusz Kasprzak.

Wiceprezes klubu nie ukrywał, że wszyscy byli takim obrotem sprawy rozczarowani, ale stara się doszukiwać plusów. - Taka jest piłka nożna. Nie wszystko da się zaplanować i czasami potrzebny jest przysłowiowy łut szczęścia. Może ten rok był potrzebny, żeby zweryfikować pewne myśli i spojrzeć inaczej na budowanie drużyny? - zastanawia się.

Pewne jest, że drugi raz taka wpadka lechitom zdarzyć się nie może. W nadchodzącym sezonie Kolejorz musi wrócić do szczyt. - Patrzymy już tylko w przyszłość. Stawiamy ambitne cele do realizacji. Minimum jest gra w europejskich pucharach, ale idziemy na czempiona, idziemy na Ligę Mistrzów. Budujemy dalej silny klub. Chcemy w tym sezonie wrócić do Europy i na wielkie salony - zakończył Kasprzak, który liczy, że w piłkarzach będzie złość i przełoży się ona na zwycięstwa.

Komentarze (0)