Prezes Racingu Santander, Francisco Pernia w poniedziałek spotka się z piłkarzem, aby namawiać go na przenosiny do Francji. Oba kluby są już zdecydowane, Tuluza chce zapłacić za Polaka 5 mln euro, stawia jednak warunek - Smolarek musi zdecydować się do 15 lipca.
Racing chce sprzedać Polaka (i Argentyńczyka Aldo Duschera), bo potrzebuje pieniędzy na wzmocnienia przed startem w Pucharze UEFA. Najgorsze dla Smolarka jest to, że nie jest w ogóle brany pod uwagę w kontekście budowania składu, a to może oznaczać, że jesienią w Hiszpanii może w ogóle nie grać.