- Klub nie podjął ze mną rozmów na temat przyszłości. Zewsząd docierają do mnie głosy, że Manchester chce ściągnąć bramkarza za wielkie pieniądze, chyba nie po to, żeby siedział na ławce rezerwowych. Ja miałbym być zatem znów tym drugim. Nie chcę. Moim celem było granie w Manchesterze, naprawdę wierzyłem, że mogę zastąpić Edwina van der Sara, ale trener Alex Ferguson zdecydował inaczej - wyjaśnia polski bramkarz.
Kuszczak do Manchesteru United trafił w 2006 roku z West Bromwich Albion. Przyznaje, że trudno będzie mu rozstać się z klubem, ale najważniejsza jest dla niego gra. 29-letni bramkarz zapewnia, że na brak ofert nie narzeka.
Źródło: Fakt.