Czekają nas już tylko mecze ważne i bardzo ważne. Arka przed spotkaniem z nami zmieniła trenera, ale koncentrujemy się głównie na zawodnikach i stylu gry, jaki prezentował ten zespół pod przewodnictwem Darka Pasieki. Zdaję sobie sprawę z tego, że nowy szkoleniowiec będzie chciał wprowadzić swoje elementy taktyczne, ale z drugiej strony nie miał on też na to za dużo czasu. Przeanalizowaliśmy grę rywala, skupimy się na naszych atutach i postaramy się zniwelować te, które posiada Arka - rozpoczął swoją wypowiedź trener Michniewicz.
Według szkoleniowca Widzewa największym zagrożeniem ze strony sobotnich gości będą stałe fragmenty gry. - Największym atutem Arki są wspaniałe warunki fizyczne większości zawodników, którzy są bardzo groźni przy stałych fragmentach. Czeka nas więc mocny bój w polu karnym. Mam nadzieję jednak, że poradzimy sobie w takiej sytuacji. Wierzę, że te dwa tygodnie przerwy nie wybiło nas z dobrej dyspozycji. Liczę na reprezentantów. Wprawdzie nie wszyscy wrócili do Łodzi w dobrych humorach, gdyż większość przegrała swoje mecze. Mimo wszystko nabyli doświadczenia, które przyda się w najbliższym spotkaniu z Arką - wyjaśnił trener łodzian.
Żółto-niebiescy znajdują się na przedostatnim miejscu w tabeli. To oznacza, że sobotnie spotkanie będzie dla nich tzw. "meczem o sześć punktów". - Mam nadzieję, że Arka przyjedzie grać w piłkę. Oni potrzebują punktów, a remis nie daje im zbyt wiele. Mają przecież w perspektywie trudny wyjazdowy mecz z Jagiellonią. Dlatego moim zdaniem Arka przyjedzie do Łodzi grać o zwycięstwo. Co prawda patrząc na grę gdynian na wyjazdach można mieć różne wnioski, ale trzeba pamiętać, że byli oni bliscy wygrania z Lechem w Poznaniu czy choćby wywiezienia punktów z Krakowa w meczu z Wisłą - ostrzegał trener Michniewicz.
Pomimo całkiem udanego początku rundy wiosennej w Widzewie odczuwany jest lekki niedosyt. - Nie patrzymy daleko do przodu, skupiamy się tylko i wyłącznie na Arce. Znamy terminarz, zdobyliśmy w tej rundzie póki co 6 punktów. Mogło być ich troszkę więcej. W meczach przeciwko Legii, Wiśle, czy Lechowi presja na przeciwniku w kontekście Widzewa jest mniejsza, choć zawsze do zdobycia są 3 punkty. Chciałbym, żeby mój zespół zdobywał bramki na początku spotkania, ponieważ to diametralnie zmienia nastawienie psychiczne przeciwników, ale to nie zawsze się udaje. W pierwszych piętnastu minutach za dużo goli nie zdobyliśmy - powiedział trener czerwono-biało-czerwonych.
Mecz Widzewa Łódź z Arką Gdynia odbędzie się w najbliższą sobotę na stadionie przy alei Piłsudskiego o godz. 17. Na mecz wybiera się 600 kibiców żółto-niebieskich.