Cisza Fergusona i piłkarzy Man Utd
Manchester United przegrał bardzo ważny mecz w kontekście walki o mistrzostwo Anglii. Uległ Liverpoolowi 1:3. Sir Alex Ferguson nie pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej. Co więcej, zabronił swoim piłkarzom wypowiadania się dla mediów.
Nikt nie powiedział ani słowa. Nawet klubowa telewizja nie dostała żadnego komentarza po porażce na Anfield. Jedynym, który skomentował niedzielną porażkę jest Rio Ferdinand. On w tym meczu z powodu kontuzji nie zagrał, ale dodał bardzo lakoniczny wpis na Twitterze: - Zły wynik, żadnych wymówek.
Mistrzostwo dla Chelsea wciąż możliwe
Po wspomnianej porażce z Liverpoolem coraz bardziej komplikuje się sytuacja Manchesteru United. Wciąż szanse na mistrzostwo ma bowiem Chelsea Londyn. The Blues tracą 12 punktów do Czerwonych Diabłów, ale mają do rozegrania dwa zaległe spotkania oraz w zanadrzu mecz na Old Trafford z Man Utd.
- Jeśli drużyny nadal będą tracić punkty, to mamy szansę zachować tytuł. Wiemy, że nie do końca jest to w naszych rękach - powiedział Petr Cech, bramkarz The Blues.
Man Utd blisko transferu za 40 milionów euro
Aż 40 milionów euro ma zapłacić Manchester United włoskiej drużynie Palermo za wykupienie Javiera Pastore. 21-latek miałby podpisać z Czerwonymi Diabłami czteroletni kontrakt.
Pastore wolałby jednak trafić do swojego wymarzonego klubu, którym jest FC Barcelona. Jednak Katalończycy nie potrafią dogadać się z Palermo co do kwoty odstępnego. Sam piłkarz nie chce wypowiadać się na temat swojej przyszłości. We Włoszech występuje od 2009 roku.
Song jednak nie zagra z Barceloną
Alex Song nie pojawi się we wtorek w meczu Ligi Mistrzów na stadionie FC Barcelony Camp Nou. Pomocnik Arsenalu Londyn kontuzji kolana doznał w meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Birmingham City. Opuścił sobotni pojedynek z Sunderlandem, ale wydawało si, że na Barcę wykuruje się.
Tymczasem Arsene Wenger poinformował, że tak się nie stanie. Song nie zagra, ale duże szanse ma Cesc Fabregas. Hiszpan ma 90 procent na występ w arcyważnym meczu z FC Barceloną. - Wilshere będzie gotowy, a Fabregas ostatnie badania będzie miał robione w poniedziałek - poinformował Arsene Wenger.
Bayern włączy się do walki o Younga?
Bayern Monachium stoi z boku i czeka na rozwój wypadków u Ashley’a Younga. Podobno Bawarczycy są gotowi ściągnąć reprezentanta Anglii do siebie, jeśli nie podpisze nowego kontraktu z Aston Villą - pisze Daily Mirror.
Latem 25-latek mógłby być do kupienia za 12 milionów funtów. Rok później wygasa jego umową z The Villans. Czołowe zespoły z Premier League także są nim zainteresowane.
Dalglish musi łagodzić entuzjazm Carrolla
Debiut w niedzielnym meczu Premier League z Manchesterem United zaliczył Andrew Carroll, najdroższy piłkarz w historii Liverpoolu. Kupiony za 35 milionów funtów gracz nie mógł wcześniej zagrać, ponieważ miał kłopoty zdrowotne. Carroll palił się do gry.
- To dobry facet. To nie jest ktoś, kto myśli, że jest lepszym od kogoś innego. On kocha grać w piłkę i chce być częścią klubu. Musimy trochę temperować jego entuzjazm. To jeszcze młody piłkarz, który może być wielkim zawodnikiem tego klubu - powiedział Kenny Dalglish, menedżer Liverpoolu.
Drogba dostanie szansę
Trzy z czterech ostatnich meczów na ławce rezerwowych zaczynał Didier Drogba. Napastnik Chelsea Londyn ma w poniedziałek dostać szansę gry od pierwszej minuty w pojedynku z beniaminkiem Premier League Blackpool.
Będzie to dla niego bardzo ważne spotkanie, które może pokazać, że doświadczony zawodnik wciąż może być ważny dla mistrzów Anglii. Jego przyszłość jest bardzo niepewna i niewykluczone, że latem zmieni otoczenie.
17-latek na celowniku Tottenhamu
Jak donosi Daily Mirror, Tottenham Hotspur jest zainteresowany sprowadzeniem do swojego zespołu Juana Jose Vea Murguię z River Plate. 17-latek oznajmił, że marzy mu się gra w lidze angielskiej.
Uważany jest za spory talent i odrzucił propozycję River Plate. Argentyńczycy oferowali mu nowy kontrakt. Piłkarz ma propozycje z Włoch i Hiszpanii, ale jego rodzina preferuje Anglię.
Mark Clattenburg doigrał się?
Arbiter z Premier League Mark Clattenburg może zakończyć sędziowanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Niedawno nie zauważył jak Wayne Rooney znokautował łokciem piłkarza Wigan Athletic, a po tym weekendzie znów o nim głośno.
Podyktował kontrowersyjny rzut karny tuż przed końcem meczu Fulham Londyn - Blackburn Rovers. Zaważył on na zwycięstwie The Cottagers. Jego dni są już podobno policzone.