Kiedy niebiesko-czerwoni zapewnili sobie usługi Krzysztofa Chrapka z Lecha Poznań, wydawało się, że problem został rozwiązany. Wypożyczenie byłego snajpera Podbeskidzia Bielsko-Biała miało być strzałem w dziesiątkę. Poważna kontuzja 25-latka wszystko skomplikowała. Umowa przestała obowiązywać i działacze Piastunek musieli powrócić na rynek transferowy w poszukiwaniu napastnika.
Na celowniku gliwiczan znalazł się Przemysław Trytko z Jagiellonii Białystok. - Przyznaję, że chcielibyśmy mieć go w swoim zespole, bo pasuje do naszej koncepcji gry - potwierdzał drugi trener Piasta, Dariusz Dudek. Zawodnik wolał jednak występować na boiskach ekstraklasy i… skorzystał z oferty Polonii Bytom.
Na początku lutego niebiesko-czerwoni testowali Czecha, Thomasa Sedlacka. Piłkarz zagrał nawet w sparingu z FK Fotbal Trzyniec, ale w Gliwicach nie zdecydowali się na nawiązanie z nim współpracy. - Ciągle szukamy napastnika - wyjaśniają w Piaście.
Ostatnio z gliwickim zespołem jest łączony Mariusz Ujek, który jesienią bronił barw Polonii Bytom.