Jednak, żeby tak się stało, to muszą regularnie występować w ekstraklasie, a na boisku może znaleźć się miejsce dla tylko dwóch z nich. - Selekcja dobiega końca. Będziemy wybierali głównie z piłkarzy regularnie grających w klubach - mówi Przeglądowi Sportowemu asystent selekcjonera reprezentacji Polski Franciszka Smudy Jacek Zieliński.
Istnieje jeszcze wariant, że Maciej Sadlok będzie występował na lewej stronie, chociaż nienawidzi tam grać. Tomasz Jodłowiec i Dariusz Pietrasiak mogą z kolei występować w pomocy. - Najlepsi wydają się Sadlok i Jodłowiec. Choć ostatnio Kokoszka też nie popełnił błędu, a Pietrasiak grał jak profesor - uważa właściciel klubu Józef Wojciechowski.
Źródło: Przegląd Sportowy.