Poniedziałek w Premier League: Torres zaskoczony przez własnych kolegów, Tevez szczęśliwy w Man City

Fernando Torres został zaskoczony w swoim debiucie przez... piłkarzy Liverpoolu, gdzie grał przez ponad cztery lata! Tymczasem Carlos Tevez wyznał, iż nikt tak bardzo nie kocha koszulki Manchesteru City niż on sam. Natomiast wciąż jest głośno o meczu Newcastle United - Arsenal Londyn (4:4). O zachowaniu Arsene'a Wengera, menedżera Kanonierów, wypowiedział się Andrij Arszawin. Z kolei Owen Coyle, menedżer Boltonu Wanderers, jest bardzo zadowolony z Daniela Sturridge'a, który został wypożyczony z Chelsea Londyn do końca sezonu.

Torres zaskoczony przez własnych kolegów

W niedzielę w barwach Chelsea Londyn zadebiutował Fernando Torres. The Blues nieoczekiwanie przegrali z Liverpoolem 0:1. Hiszpan przyznał, że jego byli koledzy z The Reds zaskoczyli go.

- To był trudny mecz. Liverpool zagrał trójką środowych obrońców i w ogóle nie spodziewaliśmy się tego. Sądzę, że sprawiedliwym wynikiem byłby remis, a nie nasza porażka. Patrzymy jednak w przyszłość i chcemy wygrać najbliższy mecz - powiedział Fernando Torres.

Tevez szczęśliwy w Man City

Napastnik Manchesteru City Carlos Tevez jest szczęśliwy grając dla tego zespołu. Argentyńczyk przyznał, że prośby o odejście są już przeszłością i skupia się na występach dla The Citizens.

- Nie sądzę, żeby był ktoś kto bardziej kocha tę koszulkę niż ja. Pokazuję to w każdym meczu, w którym gram. Daję wszystko co mam - powiedział Tevez, który strzelił w ostatniej kolejce trzy gole przeciwko West Bromwich Albion. Ma tylko jedną bramkę mniej od Dimitara Berbatova. Argentyńczyk w Premier League zdobył już 18 goli.

Ancelotti wierzy w Torresa

Nie udał się debiut Fernando Torresowi w barwach Chelsea Londyn. Carlo Ancelotti jest przekonany, że Hiszpan będzie nie do zatrzymania, ale potrzebuje do tego aklimatyzacji w nowym otoczeniu.

- Musimy dać Fernando czas, ale sądzę, że szybko zacznie błyszczeć. Ściągnąłem go w 66. minucie, ponieważ miał za sobą pracowity tydzień - powiedział Carlo Ancelotti.

Andrij Arszawin: Wenger nic nie powiedział

Wciąż jest głośno o meczu Newcastle United - Arsenal Londyn (4:4). O zachowaniu Arsene'a Wengera, menedżera Kanonierów, wypowiedział się Andrij Arszawin.

- Wenger nic do nas nie powiedział. Był zawiedziony i oszołomiony. Naturalnie my też. Wieczorem nasze nastroje poprawiła porażka Manchesteru United. Nie jesteśmy jednak rozbici psychicznie. Nie możemy sobie po prostu pozwolić na coś takiego - powiedział Arszawin.

James Milner: Musimy pokonać Man Utd

W następnej ligowej kolejce dojdzie do arcyciekawego meczu pomiędzy Manchesterem United a Manchesterem City. Będzie to kolejny pojedynek w ramach walki o mistrzostwo Anglii.

- To oczywiście będzie bardzo ważny mecz. Każdy chce go wygrać. Walka z pewnością będzie twarda. My jesteśmy pewni siebie, mamy światowej klasy zawodników. Posiadamy młodszych i starszych piłkarzy, co jest dobrą mieszanką - stwierdził Milner.

Piłkarz Arsenalu nie trafi na dywanik

Niepochlebnie o Phillie Dowdzie, arbitrze meczu Newcastle - Arsenal, wypowiadał się Jack Wilshere, pomocnik Kanonierów. W takich sytuacjach komisja dyscyplinarna FA jest bezwzględna. Jednak tym razem zachowanie Anglika nie spotka się z reakcją Związku.

Wilshere skrytykował Dowda na popularnym portalu Twitter. Kilka tygodni temu to samo zrobił Ryan Babel, grający wówczas w Liverpoolu. Holender musiał zapłacić 10 tysięcy funtów grzywny.

Kranjcar mógł odejść z Tottenhamu

Bohaterem Tottenhamu Hotspur w sobotnim meczu Premier League był Niko Kranjcar. Zdobył bowiem zwycięskiego gola w pojedynku z Boltonem Wanderers. Piłkarz w styczniu miał odejść z White Hart Lane.

- Rozmawiałem z menedżerem i odszedłbym, jeśli przyszłaby odpowiednia oferta. Menedżer rozumiał mnie - przyznał reprezentant Chorwacji. Jednak żadnej zadowalającej propozycji Kranjcar nie dostał i dlatego nadal gra dla Kogutów.

Bolton chce zawodnika Chelsea

Owen Coyle, menedżer Boltonu Wanderers, jest bardzo zadowolony z Daniela Sturridge’a, który został wypożyczony z Chelsea Londyn do końca sezonu. Młody napastnik zagrał ledwo dwa mecze, a Coyle już chciałby go w kolejnych rozgrywkach.

Sturridge zdobył dwie bramki i zachwycił fanów Kłusaków. Coyle także jest zadowolony z jego formy, ale wydaje się, że zbyt szybko postanowił, iż chce go przez kilka następnych miesięcy.

Szansa dla Wrighta-Phillipsa

Kontuzja Adama Johnsona sprawiła, że szansę gry przez najbliższe tygodnie będzie miał Shaun Wright-Phillips. W styczniu Anglik poprosił o wystawienie go na sprzedaż na co nie zgodzili się The Citizens.

Przez cały sezon Roberto Mancini, menedżer Man City, pomijał Wrighta-Phillipsa przy ustalaniu składu i w minionym miesiącu był bardzo bliski odejścia. Teraz ma pomóc w walce o mistrzostwo Anglii.

Komentarze (0)