Na pierwszy tryumf od 18 lat w rozgrywkach Pucharu Króla liczą kibice Realu Madryt. Królewscy poczynili pierwszy krok do awansu i pokonali na wyjeździe Sevillę 1:0. Jedynego gola zdobył krytykowany Karim Benzema, który w fantastyczny sposób oszukał dwóch rywali i celnie strzelił w długi róg bramki. Andaluzyjczycy mieli wielką szansę na wyrównanie, jednak uderzenie Luisa Fabiano w ostatniej chwili wybił z linii bramkowej Raul Albiol.
Po przerwie goście kontrolowali grę i byli bliżej strzelenia kolejnej bramki. Praktycznie z połowy obok pustej bramki uderzył Xabi Alonso, a Mesut Ozil wespół z Cristiano Ronaldo nie potrafili strzelić z kilku metrów w wyśmienitej sytuacji. Andaluzyjczycy są w niezwykle trudnym położeniu, gdyż gracze Jose Mourinho na Santiago Bernabeu spisują się rewelacyjnie.
O finale mogą już powoli myśleć w Barcelonie. Katalończycy po 31. minutach prowadzili z Almerią 4:0 i spokojnie czekali na ostatni gwizdek. Po szybkich akcjach najpierw Lionel Messi, a następnie David Villa trafili do siatki po rękawicach Estebana. Po chwili Argentyńczyk strzałem w długi róg podwyższył rezultat, a Pedro po główce zakończył strzelecką kanonadę w pierwszej połowie.
Napastnicy Blaugrany jeszcze kilkukrotnie mogli spokojnie podwyższyć rezultat i przybliżyć się do osiągnięcia z Primera Division, gdzie rozprawili się z Almerią 8:0. Po przerwie gra jednak usiadła. Liderzy tabeli spokojnie kontrolowali grę i co jakiś czas szybkim zrywem starali się zaskoczyć Andaluzyjczyków. Jeden z nich zakończył się piątą bramką - po rewelacyjnym podaniu Messi'ego sytuację sam na sam wykorzystał Seydou Keita.
Sevilla - Real Madryt 0:1 (0:1)
0:1 - Benzema 17'
FC Barcelona - Almeria 5:0 (4:0)
1:0 - Messi 9'
2:0 - Villa 11'
3:0 - Messi 16'
4:0 - Pedro 31'
5:0 - Keita 89'