To Sycylijczycy przeważali od początku spotkania, ale brakowało im szczęścia. Znakomite sytuacje marnował przede wszystkim Maxi Lopez, ale należy też mieć na uwadze, że Rossaazzurri byli groźni przede wszystkim właśnie za jego sprawą. W 36. Minucie niespodziewanie prowadzenie objęli prowadzenie gospodarze, kiedy to po dośrodkowaniu bardzo aktywnego tego dnia Rubena Olivery futbolówkę do bramki wpakował Daniele Corvia.
Po zmianie stron Catania próbowała doprowadzić do wyrównania, ale przez to kilka razy naraziła się na groźne kontrataki. Chociaż w końcówce dominacja ekipy z Sycylii nie podlegała już żadnej dyskusji, to ostatecznie wynik nie uległ zmianie, co oznacza, że trzy oczka do swojego konta dopisało Lecce.
Błażej Augustyn cały czas nie jest w pełni sił i dlatego zabrakło go w meczowej osiemnastce przyjezdnych.
W tym momencie Giallorossi mają na swoim koncie osiem punktów, czyli dokładnie tyle samo, ile Rossaazzurri.
US Lecce - Catania Calcio 1:0 (1:0)
1:0 - Corvia 36'
Składy:
Lecce: Rosati, Rispoli, Ferrario, Fabiano, Mesbah, Grossmuller (90' Gustavo), Vives, Piatti, Jeda (64' Munari), Corvia, Olivera (77' M. Coppola).
Catania: Andujar, Potenza, Silvestre, Spolli, Capuano, Carboni (46' Ledesma), Izco (70' Gomez), Ricchiuti (60' Antenucci), Biagianti, Mascara, Maxi Lopez.
Żółte kartki: Olivera (Lecce).
Sędzia: Pierpaoli.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)