Lewandowski stracił konkurenta do gry w ataku Borussii

Dymitar Rangełow, który po przybyciu do Borussii Roberta Lewandowskiego nie miał szans na wywalczenie miejsca w składzie, przenosi się do Maccabi Tel-Awiw. Wkrótce do Dortmundu wróci jednak Mohamed Zidan i Polak może spodziewać się kolejnych kłopotów.

27-letni Dymitar Rangełow przybył na Signal Iduna Park ponad rok temu z Energie Cottbus. Zdążył w tym czasie rozegrać zaledwie 10 oficjalnych meczów i strzelić jednego gola. Bułgar może przenieść się do ligi izraelskiej do 7. września i transfer wydaje być się przesądzony, bowiem kluby ustaliły już jego warunki.

Do Dortmundu w weekend powraca natomiast Mohamed Zidan, który z powodu problemów z nieuregulowanym stosunkiem do służby wojskowej, musiał pozostać przez dłuższy czas w swojej ojczyźnie. 28-letni Egipcjanin leczył również kontuzję, której doznał podczas spotkania Bundesligi w kwietniu. - Kolano jest już w porządku - doniósł władzom klubu Zidan, autor 15 bramek dla BVB w dwóch minionych sezonach. Borussia przygotowała swojemu napastnikowi specjalny plan treningów, który pozwoli mu powrócić na murawę już w październiku.

Niewykluczone, że Robert Lewandowski wkrótce rywalizować będzie o miejsce w składzie również z Danielem Ginczkiem. 19-latek, który nie wyklucza reprezentowania Polski, został przed sezonem dokooptowany do pierwszego składu BVB i w środowym sparingu z BV Cloppenburg (Westfalczycy wygrali 3:0) wpisał się na listę strzelców. Możliwe więc, że Juergen Klopp zacznie włączać swojego młodego asa do meczowej "18" w Bundeslidze.

Komentarze (0)