Pojedynek w Chojnicach będzie spotkaniem podwyższonego ryzyka. Przyjazdu kibiców gości obawia się burmistrz miasteczka Arseniusz Finster. Na łamach portalu chojnice24.pl wypowiedział się na temat ewentualnych zajść. - Mamy trudny mecz 4 września. Ma przyjechać 700 kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Zarząd klubu zawnioskował do mnie o demontaż krzesełek, wiedząc co to są za kibice - tłumaczy.
Finster już zapowiedział, że w przypadku jakiejkolwiek burdy żaden z kibiców Zawiszy już nie przyjedzie więcej na mecz do Chojnic. Co więcej, czekają ich surowe kary oraz zakaz stadionowy. - Jeżeli będzie burda jakakolwiek tych kibiców, jeżeli coś zniszczą w mieście, to póki ja będę burmistrzem, to żaden kibic Zawiszy Bydgoszcz tu nie przyjedzie. Zobaczcie jaki jest bezsens, z pieniędzy podatników wspieramy sport, 400 tysięcy dajemy, jesteśmy szczęśliwi, bo Chojniczanka wygrywa, a tacy durnie psują cały ten sport - stwierdził Finster.
Obecnie Chojniczanka zajmuje drugą pozycję w tabeli. Z Zawiszą piłkarze Grzegorza Kapicy zmierzą się 4 września. Bydgoszczanie tracą do rywali z Pomorza dwa punkty. W między czasie czeka ich jeszcze potyczka z GKS Tychy i Widzewem Łódź w Pucharze Polski.
