Podbeskidzie po sparingu z Cracovią

Po sobotniej sparingowej porażce Podbeskidzia Bielsko-Biała z Cracovią Kraków szkoleniowiec Górali Marcin Brosz postanowił pożegnać testowanego słowackiego napastnika, Martina Bielika. Z dobrej strony pokazał się natomiast Andrzej Maślorz, który w najbliższej przyszłości podpisze z bielskim klubem kontrakt .

Słowacki napastnik pojawił się w stolicy Podbeskidzia w połowie stycznia. W tym czasie zdołał zaliczyć kilka treningów oraz sobotnią grę sparingową. Bielik wyróżniał się na tle innych zawodników tylko wzrostem, ponieważ mierzy prawie dwa metry. Mimo sporej przeszłości piłkarskiej (występy w m.in. pierwszoligowym czeskim FC Tescoma Zlin oraz kazachstańskim Zenis Astana) doświadczony zawodnik okazał się za słaby na drugoligowe Podbeskidzie.

Inaczej zaprezentował się były już zawodnik czwartoligowego ŁKS Łąka, Andrzej Maślorz. 22-letni pomocnik trenuje z Podbeskidziem od początku roku, zdążył już pokazać swoje umiejętności w wewnętrznym sparingu Podbeskidzia z juniorami klubu. Podczas sobotniego pojedynku kontrolnego z Cracovią Maślorz ostatecznie przekonał do siebie trenera i zarząd.

Kolejny sparing Podbeskidzie rozegra podczas obozu w Dzierżoniowie, a przeciwnikiem Górali będzie obecny Mistrz Polski - Zagłębie Lubin.

Komentarze (0)