Nie będzie miło wspominał wyjazdu do Chorzowa defensor Polonii Bytom Piotr Kulpaka, który dwukrotnie nie upilnował w polu karnym lewego pomocnika Niebieskich Damiana Świerblewskiego. W efekcie Ruch wygrał 2:1, a Polonia kolejny raz przegrała w końcówce.
Bytomianie w kolejny raz stracili gole po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska. - Nie potrafiliśmy powstrzymać jednego zawodnika Ruchu. Dwie wrzutki z naszej lewej strony spowodowały, że przegraliśmy - żałował nie wykorzystanej szansy pokonania zespołu z czołówki ekstraklasy stoper bytomian Adrian Klepczyński. - Ruch nie stworzył sobie w meczu zbyt wielu sytuacji, ale wygrał. My doznajemy kolejnej niepotrzebnej straty punktów - narzekał obrońca, który zdradził nam założenia taktyczne ustalone podczas przerwy. - Chcieliśmy zagrać z kontry i poczekać na to, co zrobi Ruch. Straty punktów tym bardziej szkoda, że w pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze, co udokumentowaliśmy bramką - podsumował ze smutkiem Klepczyński.