W Kluczborku zgasili Znicz - relacja z meczu MKS Kluczbork - Znicz Pruszków

Drużynie MKS-u Kluczbork nie straszny ostatnio żaden rywal. W świąteczną sobotę piłkarze z Opolszczyzny pokonali rywala w walce o utrzymanie - Znicza Pruszków. To kolejne już zwycięstwo piłkarzy z Kluczborka. Święta w tej miejscowości na Opolszczyźnie zapowiadają się bardzo radośnie.

Drużyna MKS-u Kluczbork kontynuuje zwycięską passę. Ostatnio piłkarze z Opolszczyzny odnieśli ważne zwycięstwo nad Pogonią Szczecin 1:0 oraz zanotowali wysoką wygraną 4:1 nad Flotą Świnoujście. Teraz zawodnicy tej ekipy zdobyli kolejne trzy punkty pokonując Znicz Pruszków.

Pierwsza połowa spotkania, jak i cały mecz, nie była zbyt efektowna. W trakcie jej trwania piłkarze obu zespołów nie oddali celnego strzału na bramkę rywala. Wyróżnić można jedynie próby uderzeń z dystansu. W tym elemencie gry zdecydowanie górowali gospodarze. Już w 9. minucie uderzał Michał Glanowski. W 17. minucie piłkę obok słupka posłał Tomasz Kazimierowicz. Sześć minut później przypomnieli o sobie zawodnicy Znicza, ale Rafał Zaborowski nie trafił w światło bramki. Później szczęścia szukali jeszcze Glanowski i Adam Orłowicz, ale im także ono nie dopisało.

W 33. minucie gospodarze przeprowadzili ładną akcję. Patryk Tuszyński wycofał do Pawła Odrzywolskiego, który podał do Wojciecha Hobera. Ten ostatni zdecydował się na strzał, jednak piłka nie znalazła drogi do bramki strzeżonej przez Adriana Bieńka. Kolejne próby gospodarzy w pierwszej odsłonie spotkania także nie przyniosły zmiany rezultatu.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Hober chciał dośrodkowywać, lecz wyszedł strzał, który mógł przynieść prowadzenie MKS-owi. Bieniek wybił piłkę spod poprzeczki na rzut rożny. Kolejne minuty upływały, a wynik się nie zmieniał. Aż do 60. minuty. Wtedy to po faulu na Orłowiczu sędzia podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł Tuszyński, dośrodkował w pole karne, a tam głową pod poprzeczkę uderzył Tomasz Kazimierowicz. Piłkarze Znicza próbowali doprowadzić do wyrównania, ale ich ataki były niedokładne. Także i gospodarze nie potrafili skutecznie zagrozić bramce Bieńka. Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednobramkowym zwycięstwem zawodników z Opolszczyzny. Te trzy punkty w starciu drużyn walczących o utrzymanie w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się bezcenne.

MKS Kluczbork - Znicz Pruszków 1:0 (0:0)

1:0 - Kazimierowicz 60'

Składy:

MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Stawowy, Kazimierowicz (91' Jagieniak), Glanowski, Copik, Nitkiewicz, Hober(54' John), Półchłopek(93' Gierak), Tuszyński.

Znicz Pruszków: Bieniek - Felisiak, Radler, Zaborowski(78' Piesio), Klepczarek, Jędrzejczyk, Falkowski(68' Tatara), Kasperkiewicz, Wojciechowski, Rybaczuk, Biliński(61' Cichos).

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Żółte kartki: Glanowski, John (MKS) oraz Zaborowski, Biliński, Bieniek (Znicz).

Widzów: 2 500.

Źródło artykułu: