Prasnikar zawitał w Grodzisku Wlkp. w towarzystwie szefa skautingu Energie, Andrzeja Kobylańskiego. - Z Cottbus mamy niedaleko, więc przyjechaliśmy - powiedział Super Expressowi były reprezentant Polski.
Sikora od wielu miesięcy powtarza, że chciałby spróbować sił za granicą i podpisać tam lukratywny kontrakt. By zatrudnić napastnika Dyskobolii, Niemcy musieliby mu zapewnić zarobki w wysokości 0,5 mln euro rocznie. Warto dodać, że oprócz Energie, filigranowym zawodnikiem biało-zielonych interesował się niedawno inny klub Bundesligi, Arminia Bielefeld.
Jeśli o ewentualnym transferze miałaby jednak zadecydować postawa Sikory w środowym spotkaniu Pucharu Polski z Wisłą, to trudno przypuszczać, by Niemcy zdecydowali się go pozyskać. Przez pełne 90 minut 28-letni napastnik był bowiem zupełnie niewidoczny i nie radził sobie z kryjącym go Cleberem.