Ograniczenia wymusiła opozycja, która zastrzega jednak, że jej celem nie jest sparaliżowanie przygotowań do piłkarskiego święta, ale chęć większej kontroli nad wydawanymi pieniędzmi i będą przyjmować poprawki do budżetu dotyczące inwestycji związanych z MŚ 2014, ale pod warunkiem, że będą im towarzyszyły szczegółowe kosztorysy.
To nie pierwszy parlamentarny spór o pieniądze na przygotowania do mistrzostw. W grudniu brazylijski rząd przegrał głosowanie o dodatkowe 450 mln dolarów na modernizację lotnisk.
Wszystko to sprawia, że już teraz harmonogram prac nie jest przestrzegany. - Grozi nam katastrofa i wstyd - ostrzega minister sportu.