FC Barcelona w czwartek po południu oficjalnie opublikowała kadrę meczową na zaległe spotkanie z Osasuną. Na liście dostępnych zawodników pojawił się niespodziewanie Ronald Araujo, który dopiero w nocy ze środy na czwartek dotarł do Barcelony ze zgrupowania reprezentacji Urugwaju.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sam Hansi Flick na środowej konferencji przedmeczowej powiedział o nieobecnościach w meczu z Osasuną właśnie Ronalda Araujo oraz Raphinhi - Brazylijczyk wracał tym samym samolotem.
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli
Jak poinformował hiszpański dziennikarz Toni Juanmarti, środkowy obrońca w czwartek rano powiedział trenerowi o swojej dobrej dyspozycji i chęci gry w spotkaniu z ekipą z Pampeluny.
Niemiec zgodził się na włączenie Urugwajczyka do składu, bowiem 26-latek nie zagrał ani minuty w drugim meczu reprezentacji z Boliwią (0:0).
O to samo byłego szkoleniowca Bayernu Monachium poprosił Raphinha, lecz akurat skrzydłowy zagrał pełne 90. minut w bardzo wymagającym spotkaniu z Argentyną (1:4), dlatego też Flick odrzucił tę propozycję.
Wygląda na to, że południowoamerykańscy zawodnicy są zawsze chętni do gry w barwach FC Barcelony. Mecz z Osasuną odbędzie się już w czwartek o godzinie 21.00 na Estadi Olimpic Lluis Companys w Barcelonie.