101. minuta i gol na wagę zwycięstwa. Tak się przechodzi do historii [WIDEO]

Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Filip Szymczak strzelił gola na wagę zwycięstwa GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze
Twitter / Screen / Canal+Sport / Na zdjęciu: Filip Szymczak strzelił gola na wagę zwycięstwa GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze

Filip Szymczak został bohaterem GKS-u Katowice. Zawodnicy wypożyczony z Lecha Poznań strzelił gola w 11. minucie doliczonego czasu gry i ostatecznie beniaminek wygrał z Górnikiem Zabrze 2:1 w pierwszym meczu na nowym stadionie.

Sędzia Tomasz Kwiatkowski przedłużył mecz GKS Katowice - Górnik Zabrze o minimum osiem minut, ale kibice beniaminka odpalili race i spotkanie trochę się przeciągnęło.

W sumie pograliśmy w Katowicach o 4-5 minut dłużej niż planowano. I w ten sposób napisała się historia. W jedenastej minucie doliczonego czasu gry bramkę na 2:1 dla GKS-u zdobył Filip Szymczak.

To była ostatnia akcja. Wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik z łatwością wbiegł (wszedł?) w pole karne, ograł rywala na prosty zwód, a następnie huknął lewą nogą. Stojący w bramce Filip Majchrowicz nie zdążył z reakcją i ostatecznie GKS wygrał z Górnikiem.

Trener Jan Urban słusznie zauważył, że takimi meczami przechodzi się do historii. Szymczak zapisał się w niej już na zawsze. Nikt mu nie zabierze tego, że strzelił gola na wagę zwycięstwa w pierwszym meczu na nowym stadionie.

Górnik może narzekać, bo zwłaszcza w drugiej połowie był zespołem lepszym, stworzył sobie znacznie więcej dogodnych sytuacji, a wraca do domu z pustymi rękami.

Zobacz bramkę Szymczaka:

ZOBACZ WIDEO: 41 lat na karku, ale nadal to ma! Tego gola trzeba zobaczyć

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści