Po niedawnych derbach Sewilli wygranych przez Real Betis 2:1, jedna z gwiazd drużyny bardzo emocjonalnie świętowała sukces. Antony po końcowym gwizdku wskoczył na ramiona bramkarza i machał flagą w barwach klubowych.
Hiszpańscy dziennikarze po meczu wypytali Brazylijczyka o jego odczucia po tej wspaniałej wygranej. - Dzięki kibicom atmosfera tamtego dnia była niesamowita, zarówno dzień wcześniej na treningu, jak i w trakcie meczu. Zasłużyli na takie zwycięstwo - oznajmił skrzydłowy.
ZOBACZ WIDEO: 41 lat na karku, ale nadal to ma! Tego gola trzeba zobaczyć
W najbliższą sobotę, 5 kwietnia o godzinie 21:00 Real Betis czeka trudna przeprawa. 6. zespół hiszpańskiej La Ligi zmierzy się bowiem z liderem FC Barceloną na wyjeździe.
Pewny siebie przed tą potyczkę jest Brazylijczyk. - Wiemy, że mają dużą jakość, ale pokonaliśmy już Real Madryt (2:1 dla Betisu przyp. red.) i zwycięstwo nad Barceloną nie jest niemożliwe - podkreślił.
Antony jest obecnie wypożyczony do klubu z Sewilli i na razie nic nie wiadomo na temat przyszłości brazylijskiego gwiazdora. Sam zawodnik nie chce publicznie wypowiadać się na temat tego, gdzie będzie występował w przyszłym sezonie.
- Jestem tutaj bardzo szczęśliwy, ale jeszcze za wcześnie, aby decydować. Cieszę się każdym dniem w koszulce Betisu - zakończył były piłkarz m.in. Ajaksu Amsterdam.
W tym sezonie w barwach jednokrotnego mistrza Hiszpanii Brazylijczyk zagrał w 12 meczach, strzelił cztery bramki, zaliczając tyle samo asyst.