Pełni obaw mogli być polscy kibice przed drugim meczem eliminacji do mistrzostw świata 2026. To efekt męczarni w starciu z Litwą (1:0). W poniedziałek (24 marca) gra Biało-Czerwonych z Maltą nadal była daleka od oczekiwanej.
Mimo tego trzy punkty powędrowały na konto reprezentacji Polski (2:0), która z dorobkiem sześciu punktów prowadzi w tabeli grupy G. Duża w tym zasługa Karola Świderskiego, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Sporo zamieszania wywołała jednak jego "cieszynka". Świderski, wspólnie z Jakubem Moderem, wykonali wymowny gest, ponieważ po golu na 1:0 przyłożyli ręce do uszu, co mogło sugerować, że nasłuchują gwizdów w ich stronę.
Błyskawicznie takie zachowanie zostało negatywnie odebrane przez środowisko piłkarskie. "Gest Karola Świderskiego po strzeleniu do pustaka reprezentacji Malty przejdzie do annałów imbecylizmu polskiego uniwersum futbolowego" - pisał Marek Szkolnikowski na X-ie.
"Trzeba umieć zachować się odpowiednio do sytuacji, a Świderskiemu i Moderowi zabrakło instynktu samozachowawczego. Zachowanie Świderskiego było nie na miejscu. To brak szacunku dla kibiców. Dowód na to, że piłkarze żyją w bańce" - pisał Maciej Kmita (więcej TUTAJ).
W kontrze do tych słów stanął Mateusz Borek. Dziennikarz Telewizji Polskiej w "Kanale Sportowym" przyznał, że nie wierzy w to, by Świderski i Moder mieli złe intencje.
- Ze dwóch piłkarzy podchwyciło tę celebrację Świderskiego i mam takie przeświadczenie, że być może część publiczności mogła to zinterpretować jako: "No i co hejterzy". Wydaje mi się, że ci chłopcy mają w sobie sporo zdrowego rozsądku. Wiedzą, że to było prowadzenie z Maltą, a nie Hiszpanią czy Holandią. Szalenie nierozsądne było, gdyby tak miała wyglądać ta reakcja. Nie szukałbym tu niczego, to zwykła cieszynka Karola - powiedział.
Dodajmy, że w przeszłości zdarzało się, że Świderski decydował się na identyczną "cieszynkę" po zdobytym golu. Nie jest to jednak jego gest rozpoznawczy, więc wzbudziło to tyle kontrowersji.