Kanadyjski napastnik Jonathan David, który jest zawodnikiem francuskiego Lille, od miesięcy oczekuje na decyzję FC Barcelony, zanim zdecyduje, gdzie zagra w przyszłym sezonie. Zawodnikowi i uważa, że w wieku 25 lat nadszedł czas na dołączenie do zespołu walczącego o największe trofea.
Wydaje się, że Kanadyjczyk byłby idealnym wyborem dla Dumy Katalonii. FC Barcelona od dłuższego czasu poszukuje napastnika, który mógłby wspierać, a z czasem zastąpić Roberta Lewandowskiego. Jonathan David jest jednym z kandydatów, którzy spełniają te wymagania, a jego transfer nie wiązałby się z dużymi kosztami.
Podczas zgrupowania z reprezentacją Kanady, David przyznał w wywiadach, że jego marzeniem jest gra w La Liga. - Premier League jest szybsza i bardziej fizyczna, ale dorastałem oglądając wiele meczów La Liga i to moja ulubiona liga - powiedział napastnik.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Dosadnie skomentował to portal sport.es. "Jonathan David wywiera presję na FC Barcelonie" - tytułuje swój artykuł sport.es.
"Wygląda na to, że Jonathanowi Davidowi kończy się cierpliwość. Napastnik Lille od miesięcy czeka na sygnał od Barcelony, zanim zdecyduje, gdzie zagra w przyszłym sezonie" - pisze dziennik w artykule.
Davidem interesuje się kilka klubów z Premier League, a Lille próbuje przedłużyć z nim kontrakt. Jednak zawodnik nie podjął jeszcze decyzji o swojej przyszłości. Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów, David czeka na zakończenie sezonu ligowego, by móc ogłosić, gdzie zagra za rok.