Reprezentację Polski wkrótce czekają dwa mecze w ramach el. MŚ 2026. Biało-Czerwoni w piątek (21.03) zmierzą się z Litwą, a w poniedziałek (24.03) z Maltą. Oba spotkania odbędą się na PGE Narodowym w Warszawie.
Dla Roberta Lewandowskiego będzie to powrót do kadry po dłuższej nieobecności. Kapitan drużyny narodowej ostatni mecz rozegrał w październiku (3:3 z Chorwacją w Lidze Narodów).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Napastnik FC Barcelony z powodu urazu nie mógł przyjechać na listopadowe zgrupowanie przed meczami z Portugalią (1:5) i Szkocją (1:2).
- Trochę mogłeś już zapomnieć, co to znaczy być na zgrupowaniu reprezentacji Polski. 2,5 miesiąca w tamtym roku, teraz mamy połowę marca, więc trochę tych dni się uzbierało. Czy tęskniłeś? - zapytał Lewandowskiego Maciej Święcicki z Eleven Sports.
"Lewy" nie krył, że występy w reprezentacji są dla niego szczególne. - Oczywiście, zawsze przyjazd na kadrę jest czymś wyjątkowym. Tym bardziej że wracamy do Warszawy. Dwa mecze, chyba jakiś doping ma się pojawić, to na pewno jest coś ekscytującego dla mnie - podkreślił 36-letni piłkarz.
Podczas spotkań z Litwą i Maltą prowadzony będzie zorganizowany doping. To odpowiedź PZPN na dyskusję wokół atmosfery na obiekcie w czasie spotkań kadry i słabego wsparcia ze strony trybun. Jak ustalił portal WP SportoweFakty, w sektorze "D15" na Narodowym spodziewane są wzmożone aktywności kibicowskie.
"Zaproponowaliśmy rozwiązania, które w pilotażowej formule wcielimy w życie już podczas najbliższych spotkań z Litwą oraz Maltą. Wszystkie osoby chętne do aktywnego i głośnego wspierania Biało-Czerwonych zapraszamy do sektora D15 na PGE Narodowym! Do zobaczenia na stadionie" - zaprosił sympatyków futbolu prezes PZPN Cezary Kulesza (więcej TUTAJ).